Związek Kanyego Westa i Kim Kardashian od dłuższego czasu jest tematem numer jeden w mediach na całym świecie. Para wzięła ślub w 2014 roku. Rok wcześniej urodziła się ich pierwsza córka, North. Małżeństwo doczekało się jeszcze trójki dzieci: Sainta, Chicago i Psalma.
Wydawało się, że celebrytka w końcu odnalazła szczęście w miłości. Jednak w ostatnim sezonie "Keeping Up With the Kardashians" wyszło na jaw wiele problemów, z którymi borykała się para. Okazało się, że Kim Kardashian wniosła pozew o rozwód i jest zmęczona związkiem z Westem. Mimo tego Kanye i celebrytka utrzymują przyjazne stosunki. Świadczy o tym m.in. udział Kim w odsłuchu najnowszej płyty rapera.
Zobacz także: Kanye West traci nad sobą kontrolę? Jego zachowanie niepokoi
Krążek "Donda" został poświęcony zmarłej mamie Kanyego. Na albumie znalazł się utwór "Hurricane" i to właśnie on wywołał spore poruszenie. Jak podaje "Daily Mail", West przyznaje się w tekście do zdradzania Kim Kardashian i bierze odpowiedzialność za rozpad ich małżeństwa:
Zachowuję się jak bogacz / Idę z nową laską / I wiem, jaka jest prawda / Wciąż bawię się, mając dwójkę dzieci / To dużo do strawienia, kiedy życie jest w ciągłym biegu.
"Nową laską" nie była jednak Irina Shayk, którą przez długi czas wiązano z raperem. Portal "Page Six" powołał się na informatora, który przyznał, że Kanye wdał się w romans z tajemniczą kobietą tuż po narodzinach drugiego dziecka:
Jeśli przyjrzymy się bliżej tekstom, Kanye opowiada o swojej niewierności podczas małżeństwa z Kim, nawet po tym, jak urodziła się dwójka ich dzieci.
Zaskoczeni?