W zeszłą środę świat zatrzymał się na chwilę dla fanów śmieciowej telewizji. Po 14 latach kupczenia swoją prywatnością na ekranach telewizorów od Bejrutu po Montreal rodzina Kardashianów podjęła decyzję o przerwaniu produkcji programu, który uczynił z nich międzynarodowe gwiazdy.
Nieoficjalnie mówi się, że przyczyną zakończenia zdjęć są zbyt wysokie wymagania finansowe bohaterów show, które już od jakiegoś czasu były przeciwnie proporcjonalne do spadających wyników oglądalności ich telewizyjnych wygłupów. Ostatecznie produkcja była zmuszona podjąć decyzję, że ostatni odcinek Z kamerą u Kardashianów zostanie wyemitowany w roku 2021.
Naturalnie nie oznacza to, że słynna rodzina z obsesją na punkcie litery "K" pozwoli nam od siebie odpocząć. Przywódczyni matriarchatu Kris Jenner postanowiła zapewnić o tym widzów, gdy w krótko po ogłoszeniu druzgocących wieści zdzwoniła się na antenie radia z twórcą Z kamerą u Kardashianów - Ryanem Seacrestem. "Momagerka" nie ukrywała, że decyzja o zawinięciu produkcji silnie odbiła się na jej bliskich, którzy zdążyli już przyzwyczaić się do obecności telewizyjnej ekipy w domu.
Po przebudzeniu wybrałam się dziś o 05:00 z Khloe i Kim na siłownię. Nie wiedziałyśmy trochę co ze sobą zrobić, siedziałyśmy, patrząc się na siebie, aż któraś powiedziała: "to była niezła przejażdżka".
Jenner czuła się zobowiązana, aby wytłumaczyć fanom, dlaczego jej rodzina podjęła taką, a nie inną decyzję.
To był po prostu odpowiedni moment. Myślę, że to chodzi o liczbę 20, cóż, brzmiało to lepiej przed nastaniem roku 2020, ale przy dwudziestce to po prostu wydawało się odpowiednią chwilą - mówiła.
Przypomnijmy: Jurna Kris Jenner konsumuje związek z młodszym o 25 lat partnerem w BIURZE SWOJEJ CÓRKI: "Nie mogę przestać myśleć o SEKSIE"
Kardashianowie mają wykorzystać przerwę, aby zaplanować przyszłe trajektorie swoich karier.
Myślę, że powinniśmy znaleźć dla siebie chwilę i trochę zwolnić. Nie zwolnić pod kątem zawodowym, ale zastanowić się, jaki będzie nasz następny krok - opowiedziała Ryanowi Seacrestowi.
Spośród całej rodziny ponoć to Khloe najgorzej znosi wizję życia poza centrum uwagi.
Musieliśmy wczoraj poinformować ekipę filmową, wszyscy płakaliśmy. Myślę, że Khloe nie potrafi sobie z tym jeszcze poradzić. Nie przestała płakać od kiedy ogłosiliśmy naszą decyzję. To bardzo słodkie - przyznała wzruszona "momagerka".
Myślicie, że zdążycie stęsknić się za Kardashianami, zanim wrócą niechybnie do telewizji?