Polscy siatkarze niewątpliwie cieszą się ogromnym powodzeniem u kobiet. Serca zdecydowanej większości z nich są już jednak zajęte. Karol Kłos po wielu latach spędzonych u boku partnerki, Aleksandry Dudzickiej, postanowił sformalizować ich związek, stając na ślubnym kobiercu w lipcu 2017 r.
Wiele par mierzy się z tzw. syndromem siódmego roku, oznaczającym kryzys w małżeństwie po siedmiu latach. Niestety, wiele wskazuje na to, że dotknął on również świeżo emerytowanego siatkarza polskiej reprezentacji i jego wybrankę. Internauci wieszczą koniec ich związku, przedstawiając na to szereg skompletowanych dowodów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Żona Karola Kłosa zrobiła "czystki" na Instagramie
Kilka dni temu czytelnicy Pudelka opublikowali kilka komentarzy podających w wątpliwość przyszłość związku Karola Kłosa i Aleksandry Kłos. Dotarliśmy również do wpisów w mediach społecznościowych, które dodatkowo uwiarygodniły wciąż jednak niepotwierdzoną przez samych zainteresowanych informację.
Działania podjęte przez beauty influencerkę wyraźnie zasygnalizowały, że w jej życiu osobistym nastąpiły spore zmiany. 33-latka wykasowała z profilu ich większość wspólnych zdjęć. Ponadto usunęła nazwisko męża z instagramowego "bio", od niedawna przedstawiając się wyłącznie jako Aleksandra. Co więcej, żona przestała obserwować siatkarza na Instagramie.
Karol Kłos póki co nie zdecydował się na ten krok. Ostatnia małżeńska fotografia widoczna na jego koncie pochodzi z maja br., kiedy wspólnie z ukochaną bawili się na przyjęciu weselnym siatkarza Aleksandra Śliwki i Jagody Gruszczyńskiej.
Pudelek postanowił skontaktować się zarówno z Karolem, jak i z Aleksandrą. Do momentu publikacji artykułu nie otrzymaliśmy jednak od nich odpowiedzi.