Karolina Brzuszczyńska dała się poznać szerszemu gronu za sprawą udziału w "Top Model", do którego na casting wybrała się wraz z partnerką, Agnieszką Skrzeczkowską. Choć ostatecznie żadna z pań nie podbiła świata modelingu, udało im się zostać influencerkami. W efekcie dziewczyny skrzętnie relacjonują wspólne życie za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Na instagramowym profilu Karoliny działającej pod pseudonimem Way of Blonde fani zazwyczaj mogą oglądać treści raczej pozytywne i mające motywować do działania. Najnowszy post odbiega jednak nieco od tego, co dziewczyna publikowała dotychczas. W niedzielę 28-latka udostępniła zdjęcia z bratem, do których dołączyła obszerny wpis z apelem skierowany do obserwatorów.
Mój brat umiera - zaczęła. Musimy w bardzo krótkim czasie uzbierać 1,5 miliona złotych na jego leczenie. Mamy za mało czasu, by uzbierać tak duża kwotę własnymi środkami, dlatego proszę Was o pomoc - pisze bez zbędnego owijania w bawełnę, następnie przybliżając nieco smutną historię brata:
(...) Choć staram się dawać Wam tutaj dużo pozytywnej energii, to moje życie od roku jest sinusoidą. W marcu 2021 roku mój brat w trakcie oddawania krwi jako honorowy dawca został skierowany do szpitala. Wykryto u niego ostrą białaczkę limfoblastyczną. W ciągu tego roku mój brat był kilkukrotnie jedną nogą po drugiej stronie, a my z rodziną czekaliśmy tylko na wieści ze szpitala - czytamy pod zarówno aktualnymi, jak i archiwalnymi zdjęciami Karoliny z bratem.
Po kolei każda z metod leczenia okazywała się nieskuteczna. Aż przyszedł czas na przeszczep, którego dawcą była moja siostra. Wpierw zaczął nabierać sił i pod koniec marca został wypuszczony ze szpitala. Kilka dni temu w trakcie badań kontrolnych okazało się, ze przyczep się nie przyjął... - pisze dalej Brzuszczyńska. Otrzymaliśmy informację, że jedyną nadzieją dla mojego brata jest terapia CAR-T. Jest bardzo droga, ale ma wysoką skuteczność. Każdego dnia mój brat jest coraz słabszy, więc czasu mamy coraz mniej...
Brat Brzuszczyńskiej jest mężem i ojcem: Mój brat ma żonę i dwie córki, dla których chce, musi żyć - pisze Karolina, podkreślając, że mężczyzna jest wyjątkową osobą:
Nie znam tak dobrodusznej i oddanej osoby jak mój braciszek. To człowiek anioł. Zawsze wszystkim pomagał bezinteresownie. Jest honorowym dawcą krwi i dawcą szpiku, a teraz sam potrzebuje pomocy - kwituje.
TUTAJ możecie wesprzeć zbiórkę, z której pieniądze zostaną przeznaczone na leczenie brata Karoliny.