Karolina Gilon przez ostatnie lata poświęcała zdecydowaną większość czasu i uwagi swoim telewizyjnym projektom, na czele z emitowanymi już od 9 sezonów formatami "Ninja Warrior" i "Love Island". Programy planowo mają powrócić na szklane ekrany. Nastąpi to jednak dopiero po narodzinach jej pierwszego dziecka, które prezenterka Polsatu z nieukrywaną radością ogłosiła, rzecz jasna, na wizji.
Przebojowa 34-latka wyraźnie dobrze czuje się w stanie błogosławionym, zdradzając nieśmiało, że bierze pod uwagę powiększenie rodziny w nieodległej przyszłości. Gilon zaczęła ujawniać coraz więcej szczegółów prywatnego życia. Internauci wykorzystali ten fakt, pytając ją o zawarcie związku małżeńskiego z Mateuszem Świerczyńskim, którego poznała w programie, gdy ten randkował wówczas z innymi kobietami jako uczestnik.
Karolina Gilon ujawniła, czy wyszła za mąż
Przyszła mama zorganizowała sesję pytań i odpowiedzi. Zdradziła m.in., że w połowie roku zamierzają przeprowadzić się do większego mieszkania, a w dalszej perspektywie kupić dom z ogrodem.
Obserwatorom Karoliny Gilon na Instagramie jakiś czas temu rzuciła się w oczy lśniąca obrączka zdobiąca jej palec serdeczny. Jak można było się domyślać, zapoczątkowało to żywą dyskusję na temat domniemanego ślubu z Mateuszem. Wyraźnie rozbawiona prezenterka sprostowała wszelkie pogłoski.
To jest moja prawa ręka. Jak widzicie - pusta. Jeszcze. Pamiętajcie o odbiciu lustrzanym na Insta, słodziaki - przedstawiła rozwiązanie tej, jak się okazało, banalnej zagadki.
Telewizyjna gwiazda otrzymała też pytanie o termin porodu. Zdradziła, że nastąpi to zimą, kiedy "rodzą się same pozytywne wariaty". Jedna z osób postanowiła też dowiedzieć się, czy ciąża była planowana.
Wyszło zupełnie naturalnie. Temat dzieci zostawiliśmy losowi, if you know what I mean. Mogę powiedzieć tyle, że bobo zdecydowanie będzie owocem miłości i nikt i nic nigdy tego nie zmieni - oświadczyła z pełnym przekonaniem.