Dla wielu gwiazdek czy celebrytek ciąża i macierzyństwo, to czas, który niewątpliwie sprzyja budowaniu kontentu. Sporo do powiedzenia na ten temat może mieć między innymi Karolina Gilon, która jeszcze niedawno wspólnie z grupą aż ponad sześciuset tysięcy obserwatorów na Instagramie, odliczała dni do przyjścia na świat potomka.
Pod koniec stycznia prowadząca program "Love Island" urodziła synka, którego ojcem jest poznany w formacie Mateusz Świerczyński. Dumna mama nie ukrywała, że poród był dla niej najważniejszym momentem w życiu. Nic dziwnego, że pochwaliła się na swoich social mediach nawet intymnym filmikiem z sali porodowej. Dziś Gilon chętnie odsłania blaski i cienie macierzyństwa oraz wraca wspomnieniami do porodu.
ZOBACZ TAKŻE: Internautka KĄŚLIWIE pod filmem Gilon z porodu: "Trzeba było zrobić jeszcze live'a". Karolina już jej odpowiedziała...
Karolina Gilon zdradza kulisy porodu
Gwiazda Polsatu opublikowała w mediach społecznościowych kolejne nagranie, na którym opowiedziała o przyjściu na świat dziecka. Również tym razem nie zabrakło najbardziej intymnych szczegółów. Karolina dokładnie opowiedziała o porodzie czy towarzyszących mu rozwarciach.
Przy rozwarciu około 5 cm podano mi znieczulenie zewnątrz oponowe. Nogi z waty. Po prostu nie czułam nic. Wybija 20. Przychodzi Kasia położna, sprawdza rozwarcie, a tam... 10 cm rozwarcia(...) Nagle położna do mnie mówi "daj rękę, dotknij główki". Nie, nie chcę. Spanikowałam, ale w końcu się zdecydowałam i to było niesamowite przeżycie. To mi dało takiego powera do rodzenia. Jak serio płakałam jak bóbr, zaczęłam się bać - wyznała.
ZOBACZ TAKŻE: Karolina Gilon relacjonuje trudny wieczór z synkiem: "Krzyk niemowlaka brzmi, jakbym go polewała WRZĄTKIEM"
Byłam w pozycji leżącej, godzina 20.30 słucham głosu położnej jak mantry. Kolejne parcie i nagle słyszę tekst, że spada tętno dziecka. "Karola teraz już musisz serio". Wtedy miałam wrażenie, że zleciały się wszystkie anioły świata. "Karola niestety muszę cię naciąć, dla dobra dziecka". Używając tych moich nadprzyrodzonych mocy, tak parłam, ale tak parłam. Poczułam nagle taką ulgę i to przeciskające się ciałko było takie gorące. Nagle cisza i ten zbawienny płacz dziecka - opowiadała Gilon.
Dobrze, że dzieli się takimi wspomnieniami?
