W ostatnich tygodniach obrady Sejmu stały się widowiskiem, które wyjątkowo chętnie oglądane są przez Polaków. Aktualnie w centrum zainteresowania jest oczywiście kwestia Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika - już nie posłów, którzy zostali skazani prawomocnym wyrokiem sądu w związku z głośną aferą gruntową za nadużycia uprawnień, jakich dopuszczali się jako szefowie Centralnego Biura Antykorupcyjnego. PiS wykorzystuje oczywiście aferę na własny użytek PR-owy, robiąc ze skazanych "więźniów politycznych".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Karolina Korwin-Piotrowska krytycznie o postępowaniu Jarosława Kaczyńskiego i PiS
Politycy PiS bez żadnych hamulców zaczęli grabić kolejne święte dla Polaków symbole. Nie uchowała się Solidarność, ale to, niestety, żadna nowość. W końcu wizerunki - przypomnijmy raz jeszcze - skazanych prawomocnym wyrokiem sądu Kamińskiego i Wąsika zostały wyświetlone na pomniku Powstania Warszawskiego. Na jednej z ostatnich konferencji prasowych Jarosław Kaczyński oznajmił, że tego typu zestawienie nie godzi w godność Powstańców, bo Kamiński i Wąsik "też są bohaterami". Nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać.
Głos w tej sprawie zabrała wreszcie Karolina Korwin-Piotrowska, sama bezpośrednio zainteresowana wydarzeniami ostatnich dni jako córka powstańca. Dziennikarka nie kryje oburzenia cynicznym postępowaniem prominentów Prawa i Sprawiedliwości.
Jakoś to wszystkim umknęło, bo do świństwa i bezczelnej uzurpacji symboli Powstania się, niestety, przyzwyczailiśmy, szczególnie przez rządzących przez ostatnie osiem lat, ale kiedy zobaczyłam wizerunki dwóch skazanych prawomocnym wyrokiem sądu byłych posłów, osadzonych w więzieniu w wyniku wyroku sądu, wyświetlone na Pomniku Armii Krajowej, coś mną trzepnęło. I jeszcze pan Kaczyński mówiący o nich, że też są bohaterami. Nie, nie są. Nie. Nie ma na to mojej zgody.
Karolina Korwin-Piotrowska wezwała do wszczęcia procedury zgłoszenia ustawy obywatelskiej, która miałaby skutecznie chronić bohaterów przed podobnymi zabiegami marketingowymi w wykonaniu polskich polityków.
Mój ojciec, żołnierz AK, powstaniec, Kawaler Orderu Virtuti Militari, tłukąc się o wolność z Niemcami przez całą wojnę, nie życzyłby sobie, by jakiś politruk w imię swoich interesów stawiał go na równi z kryminalistą. (…) Bo za chwilę naszych bliskich będą zrównywać z gorszymi postaciami, wszak zawsze może znaleźć się ktoś jeszcze gorszy, jakiś malowany "bohater", bo już wiemy, że politycy w tym kraju symbole mają za ścierkę służącą do podcierania się i wykorzystywania politycznego, nas i naszych bliskich mają za nic. (…) Mamy prawo, my, potomkowie Powstańców nie życzyć sobie wycierania gęby naszymi bliskimi. Koniec z tym - czytamy na profilu Korwin-Piotrowskiej.
Przypomnijmy: Pierwsza żona Mariusza Kamińskiego pracuje dla Andrzeja Dudy i NBP. Kim jest Anna Kasprzyszak?
Też liczycie na to, że ktoś w końcu przywoła co poniektórych do porządku?