W czwartkowym wydaniu "Wiadomości" TVP pojawił się materiał na temat "straganu Donalda Tuska" autorstwa młodzieżówki PiS. Głośny happening, mocno promowany w mediach społecznościowych m.in. przez Oskara Szafarowicza, wywołał spore poruszenie, jednak chyba nie ze względu na przekaz, o który chodziło jego autorom. Wszystko przez dość nieoczekiwany atak na córkę lidera PO, Kasię Tusk.
"Stragan Donalda Tuska" i torebki Kasi Tusk za 30 tysięcy. Są pierwsze komentarze
Akcję wspomniano w materiale "Na straganie Tuska", który wyemitowano w czwartek w wieczornym wydaniu "Wiadomości" TVP. W nim tradycyjnie już krytykowano Donalda Tuska, jednak tym razem na tym nie poprzestano. Lektor reportażu zasugerował bowiem, jakoby torebki Kasi Tusk zostały ufundowane "z naszych podatków".
Widzimy tutaj buty za 4,5 tys. zł czy torebkę jego córki Kasi Tusk za 30 tys. zł. Wszystko z naszych podatków. Z podatków, które wspólnie płacimy - przekonywano w materiale.
To, czy wplątywanie córki Tuska w polityczną walkę obozu władzy z jej ojcem jest etyczne, pozostaje tematem do dyskusji. Nie brak jednak głosów, że stawiany Kasi zarzut nie ma podstaw, a sama zainteresowana nie powinna być bohaterką politycznych happeningów, które jej de facto nie dotyczą. Głos w sprawie zabrała już Karolina Korwin Piotrowska.
Tak się bawimy? To spoko - zaczęła i wyjaśnia: Kasia Tusk jest od lat blogerką modową, z sukcesem, ma markę odzieżową, nie pracuje na państwowej posadzie, ma własną firmę. To, ile wydaje na torebkę, to jej prywatna zatem sprawa, poza tym, przy jej pozycji w świecie mody mogła niektóre dostać w prezencie od marek, wystarczyło sprawdzić, a nie szczuć. To się nazywa warsztat dziennikarza, elementarne abecadło tego zawodu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Karolina Korwin Piotrowska i Maffashion kontrują materiał "Wiadomości" TVP
W dalszej części wpisu dziennikarka zauważa, że sporo pasjonatek kosztownych dodatków jest natomiast w szeregach TVP, która faktycznie jest opłacana z naszych podatków. Wprost wspomniała też o jednej z pań, która słynie z zamiłowania do drogich torebek.
Jeśli chodzi o panie, które rzeczywiście żyją z naszych podatków, to w kwestii drogich i ostentacyjnych torebek jest jedna rekordzistka i to w programie podobno "informacyjnym" w TVP, opłacanej z naszych podatków. Przypomnijmy, to ponad dwa miliardy złotych z budżetu rocznie. To, co jest na zdjęciach to ułamek jej kolekcji. Wystarczy wpisać w Google "Magdalena Ogórek torebki". Polecam, super zabawa, można wziąć kalkulator i zacząć liczyć. Normalnie supermarket. A jedna jest identyczna z tą, jaką ma Tusk.
Korwin Piotrowska zastanawia się w takim razie, czy nie wypadałoby zastanowić się nad tym, czy torebki Ogórek nie są przypadkiem finansowe z naszych podatków. Nawiązała też do jeszcze jednej fanki dodatków znanych marek...
Czy Ogórek kupiła ją z naszych podatków? Może to zbadamy? Bratanica prezesa też lubuje się w torebuniach i drogich dodatkach. Musi być naprawdę bardzo źle, że bierzecie się za coś takiego. Wybory jesienią.
Pod koniec wpisu Karolina nawiązała do serii Instastories Maffashion, która po publikacji na temat m.in. torebek Kasi Tusk postanowiła zrobić kilka kolaży w ramach "Straganu Ogórkowego". Później pokazała też zdjęcia Marty Kaczyńskiej, która również nie stroni od gadżetów znanych marek.
Szczuć na ludzi też trzeba z rozmysłem. W tym przypadku sprawdzeniem na własnym podwórku - podsumowała Maff.