Daniel Martyniuk nie zapoznał się z popularną w styczniu maksymą "nowy rok, nowy ja". Jego niedawne wynurzenia na temat wielkiej przemiany i chęci osiągnięcia życiowej stabilizacji u boku niedawno poślubionej Faustyny można włożyć między bajki. Syn króla disco polo celebrował sylwestrową noc w najgorszy możliwy sposób. Niestety, najmocniej przekonała się o tym wybranka jego serca...
Haniebne zachowanie buńczucznego 34-latka od razu spotkało się z zasłużonymi konsekwencjami. Mężczyzna został wyprowadzony w kajdankach z zakopiańskiego hotelu na oczach gości, wśród których nie brakowało gwiazd "Sylwestra z Dwójką", w tym także jego ojca. Mimo złożonej mu obietnicy "bycia grzecznym" ponownie pokazał się z najgorszej możliwej strony.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Karolina Korwin Piotrowska nie pozostawiła suchej nitki na Danielu Martyniuku
Incydent odbił się szerokim echem w mediach. Internauci jednogłośnie potępili Martyniuka Juniora, który będzie miał spore problemy z ponownym wzbudzeniem zaufania u swojej żony. Swoje trzy grosze postanowiła też dorzucić Karolina Korwin Piotrowska, na którą zawsze można liczyć, jeśli chodzi o merytoryczne uwagi dotyczące celebrytów zasługujących na trafienie na margines rodzimego show-biznesu.
Dziennikarka zamieściła na swojej relacji link do artykułu.
Syn Zenka Martyniuka dostał mandat, jest na wolności. Kulisy interwencji w hotelu. "Krzyczał do nas: czy wy wiecie, kim ja jestem?" - głosi nagłówek.
Korwin Piotrowska postanowiła od razu odpowiedzieć. Jak to w jej przypadku najczęściej bywa, nie przebierała w słowach.
Kim? Nachlanym cha*em i zepsutym wiecznym bachorem - podsumowała w ostrym tonie.
Patrząc na poprzednie wybryki agresywnego mężczyzny, niestety raczej nie weźmie sobie do serca licznej krytyki pod swoim adresem.
ZOBACZ TEŻ: Danuta Martyniuk komentuje zatrzymanie syna: "Obiecywał ojcu, że BĘDZIE GRZECZNY i nie przyniesie mu wstydu"