Mama Ginekolog powoli wyrasta na jedną z najbardziej kontrowersyjnych influencerek w polskim internecie. Majętna lekarka regularnie rozkręca kolejne dramy (jedne z premedytacją, inne nieświadomie), które stają później obiektem zażartych dyskusji na internetowych forach. Najświeższa afera z Nicole Sochacki-Wójcicką w roli głównej dotyczy jej przechwałek o przyjmowaniu w swoim gabinecie członków rodziny i przyjaciół poza kolejką. Celebrytce szybko zastało wytknięte, że wspomniany gabinet nie jest jej praktyką, tylko podlega pod NFZ.
Oburzenia internautów ani trochę nie ostudziło sprostowanie Mamy Ginekolog, którym celebrytka próbowała się w dość nieporadny sposób tłumaczyć. Fakt, że 39-latka nie widzi problemu w preferencyjnym traktowaniu członków rodziny w gabinecie na NFZ, postanowiła skrytykować także Maja Staśko, nie szczędząc wygadanej influencerce gorzkich słów. Na wywody Nicole zareagował nawet NFZ, który zapowiedział, że skontroluje szpital, w którym prowadzi gabinet.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Reprymenda Staśko udzielona Sochacki-Wójcickiej była jednak niczym w porównaniu do ostrego wpisu, który lekarce poświęciła Karolina Korwin-Piotrowska. Znana komentatorka otaczającej nas rzeczywistości nie zostawiła na Mamie Ginekolog suchej nitki, oprócz "chorobliwego wręcz narcyzmu i ekshibicjonizmu" wytknęła jej też nieuczciwość i pazerność.
Nie śledzę tej pani - zaczęła swój wywód dziennikarka. Za to moja skrzynka zalana jest wiadomościami z pytaniem: "Co pani na to?". Co ja na to? Ano proszę państwa kultura celebrycka zbudowana jest na chorobliwym narcyzmie i ekshibicjonizmie, które podniesione są do rangi cnoty i napędzają ten chory i patologiczny biznes. Dorzucamy do tego cwaniactwo i jest combo.
Korwin-Piotrowska jasno dała do zrozumienia, co sądzi o lekarce, która z dumą przechwalała się na InstaStories swoimi "wpływami", a to wszystko podczas malowania paznokci. Niegdysiejsza prowadząca "Magiel Towarzyski" twierdzi, że sama nigdy nie zdobyłaby się na publikowanie tego typu kontentu, gdyż nie pozwala jej na to godność.
Pani, o której nagle mówi cały internet, pokazuje swoje całe życie, rodzinę, dzieci, dosłownie wszystko, kręci na tym turbo finansowe lody od lat - kontynuowała. Narcyzm i ekshibicjonizm dają jej turbo lajka. Nagrywa siebie non stop, "słynny" tekst o znajomych i wizytach lekarskich padł bodaj przy malowaniu paznokci. Pytanie: co trzeba mieć w głowie, żeby wygłaszać odezwy do narodu/fanów, podczas malowania paznokci? Od razu zaznaczam, ze nigdy tego nie robiłam, czyli nie wygłaszałam tyrad ani podczas robienia paznokci, gotowania, wakacji, nuda, może dlatego czasem brak mi kasy. Cóż. To mój wybór. Moje życie. I lekarze przez NFZ i prywatnie, zależy od potrzeb.
52-latka gorąco zaapelowała do obserwujących, by dla własnego dobra przestali obserwować profil Mamy Ginekolog i przykładać tym samym ręki do pomnażania jej i tak już niemałego majątku.
I to jest clue: zamiast przez lata dawać paliwo sprytnym paniom, które cynicznie trzaskają na was ogromną kasę, nawet podczas manicure, zawsze można odlajkować, przestać się wreszcie podniecać tym, że znajome puszczą bez kolejki, że kupuje kolejne torebki i tracić energię na jej żyćko - ciągnęła. Zająć się swoim życiem. Ona dalej będzie kręcić medialne lody, będzie kręcić kasę i załatwiać znajomym wizyty.
Na koniec Korwin-Piotrowska zapewniła, że sama kieruje się swoim kompasem moralnym i nie robi nic wbrew sobie, by dorobić się "kilku groszy".
Takie jak ona są nietykalne, bezkarne, ustawione od dziecka, wujkowie i ciocie zawsze pomogą. Piszecie mi o tym. Wy możecie wreszcie przestać dawać jej paliwo do tego, o czym do mnie piszecie, co was wkurza. Odlajkować. Zabrać stację medialnego paliwa. Olać. Wasz wpływ na to polega na tym, ze macie własne życie, i możecie mieć innych centralnie w d*pie. Polecam. Robię tak od lat. Może nie mam markowych torebek i milionów na koncie, ale pieprzyć to. I nie tracić czasu na cwaniaków - podsumowała.
Czekacie na odpowiedź Mamy Ginekolog?