W czwartek w "Wiadomościach" TVP oficjalnie ogłoszono rozpoczęcie nowego rozdziału. Przypomnijmy, że dzień wcześniej zamiast serwisu widzowie zobaczyli krótkie wystąpienie Marka Czyża, który zapowiedział, iż od teraz redakcja będzie serwowała "czystą wodę, zamiast propagandowej zupy". W czwartek na antenie TVP wyemitowano zaś codzienny program informacyjny w odświeżonej formule i pod całkiem nową nazwą - "19.30". Zgodnie z zapowiedzą, wydarzenia z Polski i ze świata przedstawił Marek Czyż. Debiut prezenter w nowej odsłonie "Wiadomości" na prośbę Pudelka oceniła już ekspertka od mowy ciała.
Karolina Korwin Piotrowska o nowych "Wiadomościach"
Zmiany w "Wiadomościach" odbiły się szerokim echem w polskich mediach i wśród internautów. Wygląda też na to, że nowa odsłona serwisu informacyjnego TVP przyciągnęła przed ekrany widzów, którzy w ostatnich latach unikali raczej tego źródła informacji. W gronie tym znalazła się na przykład Karolina Korwin Piotrowska.
Niedługo po zakończeniu pierwszego wydania "19.30" dziennikarka opublikowała na Instagramie wpis poświęcony ostatnim zmianom w Telewizji Polskiej i przy okazji powróciła w nim pamięcią do czasów, gdy sama pracowała w stacji. Jak przypomniała, to właśnie na Woronicza zadebiutowała w telewizji i tam uczyła się fachu. Korwin Piotrowska nie ukrywała, że pracę w TVP wspomina z dużym sentymentem i postrzega ją jako wyjątkowo wartościowe doświadczenie. Zaznaczyła jednak, że w stacji polityka była obecna od zawsze.
To była moja pierwsza telewizja, drugie, po radiu, miejsce pracy. Cholernie dużo się nauczyłam, poznałam świetnych ludzi, jeździłam na festiwale, byłam bardzo młoda, bardzo szczęśliwa i bardzo zmęczona. Moim atutem w tych szalonych czasach było to, że nic nie umiałam, wszystkiego nauczyłam się na Woro. Nigdy nie miałam tam kontraktu, zwykła umowa, zwolnili mnie po kilku latach - przy zmianie ekipy, bo polityka zawsze była w TVP. Zawsze - napisała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W dalszej części wpisu Korwin Piotrowska ogłosiła, że w czwartek po raz pierwszy od ośmiu lat zdecydowała się na włączenie "Wiadomości". Podzieliła się także z obserwatorami swoimi spostrzeżeniami na temat serwisu w nowej formule.
Dzisiaj po raz pierwszy od ośmiu lat włączyłam Wiadomości. Ostatnie oglądałam, kiedy prowadził je @p_krasko, który dzisiaj jest w TVN i robi tam super robotę w @faktytvn - oznajmiła.
Korwin Piotrowska przekazała redakcji "19.30" kilka drobnych uwag, wskazując, co można by ulepszyć w programie. Dziennikarka pochwaliła jednak odmienioną czołówkę informacyjnego programu i zapewniła, że mocno trzyma kciuki za całą redakcję. Jej zdaniem dziennikarze "19.30" już zdołali "odczarować" serwis TVP.
Trzymajcie się tam w "19.30". Róbcie swoje i róbcie dobrze. Gorzej niż było, być nie może, może być tylko lepiej. Przydałoby się dłużej dawać belki i tyłówka też się przyda, takie rady od koleżanki. Piękna ta czołówka, dobrze, że są na niej ludzie, a nie politycy czy avatary. Na razie jestem w szoku, że włączyłam, czytałam komentarze wzruszonych ludzi, odczarowaliście to miejsce, a zważywszy na to, w jakich warunkach pracowaliście, kłaniam się. Trzymam kciuki - oceniła.
Na zakończenie wpisu dziennikarka podkreśliła również, że zachodzące w TVP zmiany nie sprawią, że ona sama wkrótce ponownie zawita na Woronicza.
Od razu zaznaczam i odpowiadam na pytania: nie mam telefonów do szefów nowych w TVP i w Polskim Radiu i nie wybieram się do żadnej nowej telewizji - zapewniła, przy okazji odsyłając fanów do mediów, w których obecnie pracuje.