W ostatnich dniach coraz częściej w mediach przewija się nazwisko Tomasza Lisa. Były redaktor naczelny "Newsweeka" wzbudził już sporo zamieszania niedawną rozmową z Żurnalistą, w której to opowiadał o swoich byłych żonach. Później w mediach pojawiła się informacja, że dziennikarz musiał zjawić się w prokuraturze, by złożyć wyjaśnienia w sprawie zarzutu reklamowania napojów alkoholowych. To nie jedyna afera z Lisem i "Newsweekiem". W zeszłym roku Szymon Jadczak z Wirtualnej Polski ujawnił "aferę mobbingową", która rozgrzała media niedługo po tym, jak Lis pożegnał się z posadą naczelnego w tygodniku.
Teraz Lis musiał tłumaczyć się w sprawie zarzutu, a w rozmowie z Plotkiem stwierdził, że "jest on bezpodstawny". Swoją wypowiedź rozwinął nieco na Twitterze, gdzie dodatkowo poinformował, że pani prokurator skierowała go na obowiązkowe badania psychiatryczne. Całość spuentował natomiast słowami: "Witamy w ZSRR".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Karolina Korwin Piotrowska komentuje słowa Lisa o badaniu psychiatrycznym
Teraz do sprawy postanowiła odnieść się Karolina Korwin Piotrowska, która lubuje się w komentowaniu medialnych afer. Tym razem objaśniła, że taka praktyka to obowiązek, a nie "żadne ZSRR".
Sorry, ale to nieprawda. W postępowaniu karnym- a tak jest w przypadku Newsweek Polska - w sytuacji leczenia neurologicznego, 4 udary to potężne obciążenie dla organizmu i mózgu też, badanie przez psychiatrę i psychologa, oczywiście biegłych, to obowiązek, a nie żadne ZSRR - zaczęła swój wpis.
Dalej uspokoiła, że "nie ma nic złego w spotkaniu z psychiatrą czy psychologiem" i podkreśliła, że w środowisku dziennikarskim takie badania powinny być obowiązkowe.
Nie ma nic złego w spotkaniu z psychiatrą czy psychoterapeutą. A jeżeli ma się "retro metody pracy" i problem z wybuchami emocji, tym bardziej jest to potrzebne. Po latach w mediach uważam, że spora część dziennikarzy obowiązkowo powinna co jakiś czas przechodzić badania psychiatryczne. Bo to jest strasznie niszczący zawód - pisała na Instagramie.
Zgadzacie się?