Karolina Korwin Piotrowska w polskich mediach obecna jest od lat. Dziennikarka zabiera głos w sprawach społeczno-politycznych, recenzuje filmy i na bieżąco komentuje najważniejsze wydarzenia i skandale ze świata show biznesu.
Znana z ciętego języka dziennikarka niegdyś zawodowo związana była głównie ze światem telewizji, od jakiegoś czasu prężnie rozwija jednak działalność w sieci. Korwin Piotrowska na co dzień ochoczo dzieli się przemyśleniami na rozmaite tematy za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Celebrytka szczególnie wyczulona jest na ignorancję celebrytów i temu zjawisku głównie poświęca instagramowe posty, od czasu do czasu zdarza jej się jednak popsioczyć na obecny poziom dziennikarstwa. Gdy coś wyprowadzi Korwin Piotrowską z równowagi, ta nie potrafi siedzieć cicho, dlatego też w niedzielę po obejrzeniu materiałów czołowych stacji informacyjnych musiała chwycić telefon i przelać rosnącą frustrację.
Pretekstem do napisania posta była wpadka prezenterów informujących widzów o śmierci słynnego francuskiego aktora, Alaina Delona. Fakt, że prezenterzy przekręcili nazwiska dwóch wybitnych reżyserów, z którymi przed laty gwiazdor miał zaszczyt spotkać się na planie, zadziała na Karolinę jak płachta na byka.
Przy okazji do TVN24 i Polsat News: nauczcie waszych dziennikarzy, jak się wymawia nazwiska na przykład wielkich reżyserów, czytanych na antenach przy okazji śmierci AD - grzmiała. To nie jest tajna wiedza. To jest w Google. I tam jest ANTONIONI czy Visconti. Czytaj: Wiskonti. Żal. I jak już kopiujecie brednie, to może warto parę rzeczy sprawdzić. To naprawdę nie boli.
Ręce opadają. Teraz: ANTONINI, Wiscanti. Kiedy zmarł Stuhr, usłyszałam w TVN 24, że grał w DEKALOG IKS. Nie Dekalog dziesięć, żaden pseudo mediaworker nie sprawdził. Tylko DEKALOG IKS. Dobrze, że nie IKSDE. Dżizas - dodała.
Rozumiecie jej gniew?