Adam Małysz już od wielu lat należy do grona najbardziej lubianych polskich sportowców. Były skoczek narciarski, który ma na koncie dziesiątki sukcesów, w ostatnim czasie wycofał się nieco z mediów. W walce o uwagę godnie zastępuje go jednak córka Karolina, która niegdyś, jeszcze jako mała dziewczynka, gorliwie kibicowała mu podczas zawodów.
23-letnia dziś Karolina Małysz co prawda nie postanowiła na karierę w sporcie ani mediach, jednak jej poczynania wyraźnie interesują opinię publiczną. Jakiś czas temu córka Adama Małysza i Izabeli Małysz poinformowała wszystkich o swoich zaręczynach, co na nowo wskrzesiło zainteresowanie jej życiem prywatnym.
Teraz z kolei Karolina postanowiła urządzić sesję Q&A na Instagramie, gdzie odpowiedziała na kilka pytań podesłanych jej przez obserwujących. W ramach zabawy "Czy to prawda, że..." córka Adama zdradziła między innymi, że waży około 50 kilogramów i podobno nigdy nie otrzymała jeszcze propozycji udziału w żadnym telewizyjnym show. Twierdzi też, że nie miała planów iść w ślady ojca i robić kariery jako sportsmenka, czego dziś nawet trochę żałuje.
Nie planowałam, chociaż w tym momencie troszkę tego żałuję. Gdy byłam dzieckiem, skoki wśród kobiet dopiero stawały się popularne, więc nawet o tym nie myślałam. Teraz jestem już na to za stara - wyznała.
Ku zaskoczeniu wszystkich Karolina nie unikała też bardziej osobistych tematów. Jednym z nich jest związek z ukochanym Kamilem oraz ich plany na przyszłość. Dzięki temu dowiadujemy się, że zakochani nie wiedzą jeszcze, czy osiądą na stałe w Krakowie, a na razie chcą raczej wynająć mieszkanie, a nie budować dom.
Kamil jest rok starszy ode mnie. Oświadczył się po pięciu latach. To mój pierwszy chłopak tak na poważnie. (...) W tym momencie nawet nie wiemy, gdzie chcemy zamieszkać, więc na początek raczej mieszkanie.
Nie zabrakło też oczywiście kolejnych szczegółów dotyczących organizacji ślubu, który opóźnia się teraz przez panującą na świecie pandemię koronawirusa. Karolina ma nadzieję, że uda im się zorganizować uroczystość jeszcze w tym roku, a na wesele chcą zaprosić nawet 300 osób. Zdradziła też, że ma słabość do nazwisk dwuczłonowych.
Mam sporą rodzinę, więc na pewno będzie dość duże, ale nie aż tak. (...) To zależy od sytuacji epidemiologicznej i aktualnych obostrzeń. [Wesele - przyp.red.] będzie raczej w stylu glamour, ale akcent góralski na pewno będzie obecny. (...) Planuję pozostawić swoje plus przyjąć męża. Bardzo podobają mi się dwuczłonowe nazwiska.
Oprócz tego pojawiło się też pytanie dotyczące macierzyństwa, jednak Karolina twierdzi, że to jeszcze nie ten moment.
Nie jestem i w najbliższym czasie nie planuję być. Bardzo lubię dzieci! Ale sama nie czuję się jeszcze gotowa, by mieć swoje.
Na koniec córka Adama Małysza zdradziła jeszcze, jak dogaduje się z rodzicami. Jak sama twierdzi, dochodzi czasem do spięć, ale szybko udaje im się rozwiązywać konflikty w rodzinnym gronie.
Jak chyba w każdej rodzinie bywają kłótnie, ale raczej nie trwają długo - napisała krótko i na temat.
Doceniacie jej otwartość?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!