Karolinę Pajączkowską większość kojarzy zapewne za sprawą pracy w Telewizji Polskiej. Na chwilę przed zmianą władzy prezenterka pożegnała się jednak z posadą w stacji. Choć twierdziła wówczas, że rozstała się z TVP z własnej woli, Telewizyjna Agencja Informacyjna przedstawiła nieco inną wersję wydarzeń.
Przypominamy: Karolina Pajączkowska wcale nie rozstała się z TVP z WŁASNEJ WOLI? Jest oświadczenie stacji
Po rozstaniu z Telewizją Polską Karolina Pajączkowska przeniosła się do sieci. Aktualnie prowadzi kanał w serwisie YouTube o tematyce politycznej. Podobne nagrania publikuje też na Instagramie w formie rolek. Na tym drugim serwisie decyduje się niekiedy także i na nieco prywaty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Karolina Pajączkowska pokazała zdjęcie z karetki
Podobnie było we wtorek. Tym razem 32-latka nie wrzuciła jednak zdjęcia w bikini, a niepokojący kadr z karetki.
Są takie dni, gdy pojawia się telefon, którego nikt z nas nigdy nie chciałby odebrać... - czytamy pod fotografią, na której można dostrzec leżącego na łóżku blondwłosego chłopca.
Syn Karoliny Pajączkowskiej miał wypadek. Co się stało?
Jak można wywnioskować z kolejnych publikacji, sytuacja, o której pisze Karolina, dotyczy jej syna - 10-letniego Nataniela.
Na szczęście wypadek nie był poważny, ale strach mnie tak sparaliżował, że jechałam do szpitala jak szalona - opisuje rozemocjonowana pod następnym obrazkiem z pociechą, na której czole można dostrzec zadrapanie.
Dalej Pajączkowska wyjaśnia, co się właściwie stało.
Dziękujemy za wszystkie wiadomości i telefony. Podobno przy chłopcach takie "urazy" to norma. Nataniel szalał z kolegami w szkole i upadł na głowę - ujawnia i zachwala błyskawiczną reakcję Szpitalnego Oddziału Ratunkowego:
To, co cieszy, to fakt, że wszystkie instytucje zareagowały wzorowo. SOR dla dzieci na Banacha to jakiś inny wymiar opieki zdrowia. Od razu tomograf i tylko kilkadziesiąt minut czekania - pisze z wdzięcznością.
Szczęściara?