Nie milkną echa na temat tragicznego wypadku, w którym zginął syn znanej z programu "Królowe życia" Sylwii Peretti. Choć od zdarzenia minął już prawie miesiąc, na jaw wychodzą kolejne fakty i ustalenia służb zajmujących się tą sprawą. Zaledwie kilka dni temu media obiegły nieoficjalne wiadomości o wynikach badań toksykologicznych, według których w chwili śmierci 24-latka w jego organizmie nie znajdowały się substancje psychoaktywne. Zaskoczyły też doniesienia o rzekomym wymontowaniu z renaulta tylnych siedzeń.
ZOBACZ: W samochodzie syna Sylwii Peretti WYMONTOWANO tylne siedzenia. Pasażerowie jechali na "pace"
Wypadek w Krakowie wywołał niemałe poruszenie opinii publicznej. Na temat tragicznego zdarzenia wypowiedziało się szerokie grono znanych osobistości. Dość ostro na wieści o tragedii zareagowała kilka tygodni temu Karolina Pilarczyk. Słynna polska drifterka powrócił do tematu podczas rozmowy z reporterką Pudelka, Simoną Stolicką.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Karolina Pilarczyk o wypadku syna Sylwii Peretti i upodobaniach młodych kierowców
Zapytana o wypadek z udziałem syna Sylwii Peretti, Karolina Pilarczyk dość chłodno wypowiedziała się na temat całej sytuacji, podkreślając, że niestety jest to jedna z wielu takich tragedii. Drifterka zwróciła uwagę na zamiłowanie młodych osób do szybkiej jazdy. Pilarczyk zachęciła do pokazania swoich umiejętności na torach, czy innych przeznaczonych do tego miejscach.
Wszystkie informacje, które wychodzą na jaw są rzeczywiście przerażające. Ja nie ukrywam, że trochę chciałam odciąć się od całej sytuacji, czyli nie tylko skupiać się na tym, że był to syn Sylwii Peretti. Przez to ta sytuacja stała się bardzo sławna i głośna, natomiast takich zdarzeń jest bardzo dużo. Na to powinniśmy zwrócić uwagę (...), młodym ludziom imponuje szybka jazda. Ja wielokrotnie, jak się wypowiadam, czy krytykuję piratów drogowych, to na mnie wylewa się hejt, że ja pewnie zazdroszczę umiejętności tym kierowcom. Potem nagle, jak staje się tragedia, to jest wielkie zdziwienie, jak to się mogło stać. Niestety, to było to przewidzenia - zauważyła.
Karolina Pilarczyk nie zamierza przestać krytykować szarżowania po ulicach
Karolina Pilarczyk zaznaczyła, że pytana o tragiczne wypadki nie zamierza milczeć, gdyż uświadamianie kierowców na temat niebezpieczeństw, czyhających na drogach, jest niezbędne.
Te fakty o wypadku są przerażające, to jest kumulacja nieszczęść. Absolutnie powinno się uświadamiać młodym ludziom, że szarżowanie po ulicy nie jest cool, to nie jest pokazywanie swoich jaj, swoich umiejętności, tylko to jest głupota. Dlatego wypowiadałam się w tym temacie i będę się wypowiadać i będę to krytykować - podkreśliła drifterka.
Karolina Pilarczyk zdradziła nam również, czy kiedykolwiek zdarzyło jej się stracić panowanie nad samochodem. Szczegóły w wideo.