Karolina Pisarek od ponad dwóch lat tworzy udany związek z milionerem - Rogerem Sallą. W zeszłym roku spadkobierca fortuny oświadczył się modelce podczas luksusowych wakacji na Malediwach. Przedsiębiorcza celebrytka wpadła pomysł, że zrobi ze swojego ślubu (oraz przygotowań) spektakularne widowisko.
Gwiazda, która sławę zyskała dzięki udziałowi w "Top Model", z chęcią podjęła się współpracy ze stacją TVN, która postanowiła uczynić z przygotować Pisarek do ślubu mini show, tworząc specjalny cykl w "Dzień Dobry TVN" - "Pisarek mówi Tak". Na oczach całej Polski milionerka mierzyła suknie ślubne i skrzętnie relacjonowała czasochłonne przygotowania do najważniejszego dnia w jej życiu.
Zobacz: Internauci apelują do Karoliny Pisarek po ślubnej okładce dla "Vivy": "SKOŃCZCIE JUŻ TEN POKAZ"
10 czerwca w końcu odbył się długo wyczekiwany ślub celebrytki, który miał miejsce w luksusowym kompleksie nieopodal Warszawy. Na ślub zaproszono kilka celebrytek m.in. Klaudię El Dursi, Małgorzatę Heretyk czy Małgorzatę Pieczonkę. Widowiskowa ceremonia odbyła się w plenerze. Ciekawość wśród internautów wzbudził brak obecności księdza czy nawet urzędnika stanu cywilnego. Okazało się, że Pisarek wzięła ślub konkordatowy.
To był ślub konkordatowy, którego udzielił nam pastor z parafii, do której należę od wielu lat. Prawnie jesteśmy małżeństwem - potwierdziła w jednym z wywiadów.
Na perfekcyjnie zaplanowanym ślubie nie odbyło się rzecz jasna bez wpadek. Już podczas pierwszego tańca Karolina Pisarek zaliczyła małą wtopę. Tańcząc do piosenki "Forever", oczom gości w pewnym momencie ukazała się pupa modelki. Z kolei późnym wieczorem na weselu celebrytki wybuchł pożar. W rozmowie z Pudelkiem Karolina Piasrek zapewniła, że sytuacja została szybko opanowana.
Podczas jednej z atrakcji pióro się zapaliło i szybko zostało wszystko ugaszone. 10 minut później bawiliśmy się dalej do białego rana - powiedziała nam celebrytka.
Teraz magazyn "Party" ujawnił, że wesele modelki i spadkobiercy fortuny miało kosztować aż milion złotych.
Bajkowy ślub udało się uzyskać dzięki 7,5 tysiącom kwiatów i elementom florystycznych, które dowieziono na miejsce ceremonii aż w trzech tirach! Efekt dopełniły lustrzane elementy, elegancka zastawa i personalizowane stoliki, a także specjalnie przygotowane strefy dla gości "K & R Kingdom", inspirowane pasjami pary młodej - donosi magazyn.
Rzeczywiście był wart takiej ceny?