Choć Karolinie Pisarek nie udało się zwyciężyć w programie Top Model, spośród reszty uczestników popularnego show to właśnie ona może poszczycić się jedną z najbardziej błyskotliwych karier w modelingu. Popularność w sieci umożliwiła aspirującej celebrytce udział w drugiej edycji Ameryki Express, gdzie jak dotąd radzi sobie wyjątkowo dobrze.
W związku z szalejącą na globie pandemią koronawirusa pochodząca ze Szczecinka 22-latka zmuszona była "uciec" do Miami, gdzie pomieszkuje ze swoim chłopakiem Jamie'm Camarą. Niestety, podobnie jak w przypadku reszty świata, kryzysowa sytuacja uniemożliwia Pisarek pracę, przez co gwiazda zmuszona jest do siedzenia w czterech ścianach, a nadmiar wolnego czasu stara się spożytkować robieniem selfies i nagrywaniem TikToków.
Święty spokój modelki został ostatnio zburzony przez jednego z najpopularniejszych dj-ów świata, Davida Guettę, który kilka dni temu zdecydował się zorganizować specjalny set na balkonie. Jak się okazuje, charytatywny koncert muzyka odbył się na jednym z tarasów w sąsiedztwie Karoliny, pod którym błyskawicznie zlecieli się fani twórczości Francuza. Według relacji oburzonej modelki nieostrożni pasjonaci muzyki dance odpuścili sobie zachowanie środków ostrożności i tłumnie zebrali się pod domem Pisarek, narażając siebie (i ją) na zarażenie śmiercionośnym patogenem.
Tydzień temu z mojego okna widziałam, jak grał David Guetta - poskarżyła się Karolina w rozmowie z Jastrząb Post. Urządził sobie koncert naprzeciwko mojego budynku. Byłam zaskoczona, mimo że była to akcja charytatywna. Jednak robić koncert na środku Miami, gdy tyle się mówi o tym, żeby zostać w domu... Nie łapię tego.
Rozsierdzona celebrytka wyraziła swoją dezaprobatę dla wspaniałomyślnej inicjatywy dj-a, przyznając, że spędziła występ artysty na dokumentowaniu zachowania nieodpowiedzialnych melomanów.
Ludzie zaczęli wychodzić z domu i się zbierać na ulicy, by słuchać koncertu. Wiedzieli, że będzie koncert (...) Nie popieram tego totalnie. Jak zobaczyłam, ile ludzi się zaczęło zbierać, to zrobiłam filmiki i zdjęcia, bo nie wierzyłam.
Na koniec niedoszła zwyciężczyni Top Model skrytykowała postawę mieszkańców Miami, którzy jej zdaniem w tej sytuacji wykazują się kompletnym brakiem wyobraźni.
Tutaj w Miami ludzie aż tak nie przestrzegają wszystkich zasad, podchodzą do nich na luzie - narzekała. Wszystko jest pozamykane, ale wkrótce się otworzy. Ludzie zamiast siedzieć w domach, wychodzą z domów, biegają. Ja myślę, że jednak powinien być zachowany dystans.
Dziwicie się jej?