Karolina Pisarek przyjaźni się z Agnieszką Włodarczyk i Robertem Karasiem. Podczas ostatniego warszawskiego eventu, reporter Pudelka postanowił zapytać celebrytkę, co sądzi o aferze dopingowej związanej ze sportowymi dokonaniami partnera aktorki. Okazuje się, że influencerka stoi murem za przyjaciółmi i wierzy, że Robert udowodni, na co go stać. Pisarek przewiduje niedługi powrót sportowca, prawdopodobnie w kolejnym Ironmanie.
Ja znam Roberta i wiem, jaka jest prawda. Ciężkiej pracy nikt mu nie odbierze. Szczerze? Nawet jeśli - na chłopski rozum - ktoś miał coś wziąć, on się leczył, więc to była inna sytuacja. Trudno jest coś takiego osiągnąć. To nie jest koniec, Robert pokaże, że on naprawdę przygotowuje się do tego z pełnym sercem. Pewnie podejmie się tego wyzwania raz jeszcze, żeby pokazać, że to nie jest fejk [...] Jako koleżanka z bliskiego otoczenia zatrzymam dla siebie, jak wyglądały nasze prywatne rozmowy - powiedziała Karolina.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Karolina Pisarek martwi się męża, który walczy w Fame MMMA
Karolina została również zapytana o jej stosunek do Fame MMA, którym interesuje się Roger. Celebrytka wyznała, że nie ogląda konferencji męża. Niemniej, podczas walk martwi się o los ukochanego. Na pytanie: "Czy jest fanką sportowych poczynań partnera w Fame MMA?", odpowiedziała:
Nie oglądam wywiadów z nim, bo to nie jest mój świat. Ja wolę nasz świat. W kwestii walk, to jeśli ktoś ma sportowe podejście, inaczej na to patrzę. Wiadomo, że się stresuję, zawsze towarzyszą temu emocje, natomiast choć wiem, że Roger jest pełnym klasy człowiekiem, to nie mogę ręczyć za jego rywala. Nigdy nie wiesz, co nagle odbije drugiej osobie. [...] Roger jest związany z Fame MMA ze względu na ambicje. On zawsze był sportowcem. [...] Również jego najlepsi przyjaciele walczą, więc to jest ten duch. On tego chce dla samej rywalizacji - podsumowała.