Karolina Pisarek w sierpniu zeszłego roku przedstawiła światu nowego ukochanego. Od tamtej pory skrzętnie relacjonuje perfekcyjne życie za pośrednictwem mediów społecznościowych. Choć zakochani nie mają zbyt długiego stażu, zdążyli się już zaręczyć, poczynić przygotowania do ślubu oraz kupić wspólne cztery kąty.
Zobacz: Karolina Pisarek z narzeczonym pozują na tle swojej nowej WILLI: "MAMY CIEPŁY KĄT" (ZDJĘCIA)
"Para z jajem", jak mówią o sobie Karolina i Roger, w ostatnich tygodniach ochoczo prezentowali kadry nowego gniazdka. Temat przeprowadzki powoli się jednak wyczerpuje, dlatego Salla, idąc za ciosem życiowych zmian, postanowił... sprezentować ukochanej szczeniaka. Momentu wręczenia narzeczonej biszkoptowego labradora nie omieszkał oczywiście nagrać. Niedoszła topmodelka wrzuciła zaś wideo z tego wzruszającego momentu do sieci. Na udostępnionym przez nią nagraniu widzimy, jak na widok psiaka Pisarek nie może powstrzymać łez.
Witamy w rodzinie Simba - pisze pod filmem i jednocześnie rozpływa się nad narzeczonym: Jesteś niemożliwy.
Choć pod publikacją ze wzruszoną Karoliną nie brakuje ciepłych słów i zachwytów nad czworonogiem, pojawiło się kilka komentarzy odnośnie psa, którego przyszli małżonkowie pokazywali na swoich profilach dotychczas - czarnego dorosłego labradora.
Pod napływem wielu pytań od skonsternowanych internautów, Roger postanowił zabrać głos. Zdradził, że pupila zakupił jeszcze z poprzedniczką Pisarek.
Jest wiele pytań o Fediego. Wraz z moją byłą partnerką dzieliliśmy opiekę nad psem - wyjaśnia, dodając, że ostatecznie nie udało im się wspólnie opiekować zwierzęciem:
Na dłuższą metę nie mogliśmy się porozumieć, co do opieki. Dlatego zgodziłem się na jej prośbę, żeby Fedi został w jej dobrych rękach - tłumaczy i przekonuje na zakończenie:
Jest zdrowy i szczęśliwy.
Fedi też był prezentem dla ukochanej?