Karolina Pisarek w ostatnim czasie zmagała się z problemami zdrowotnymi. Celebrytka cierpiała na silne bóle głowy, w związku z czym zmuszona była szukać pomocy u specjalistów. Przez kolejne wizyty u lekarzy 26-latka nie była w stanie przygotować się do kolejnego odcinka "Tańca z gwiazdami". W niedzielę jej stan uległ jednak "delikatnej poprawie" i ostatecznie celebrytka pojawiła się na parkiecie. Występ Pisarek wzbudził sporo emocji wśród widzów show. Choreografia celebrytki została bowiem ograniczona głównie do serii energicznych ruchów na kanapie. Choć ostatecznie Karolina awansowała do kolejnego odcinka "TzG", jury oceniło jej popisy zaledwie na 17 punktów, w tym jeden od Iwony Pavlović.
Wygląda na to, że Karolina Pisarek ma się już coraz lepiej. Niedługo po głośnym występie w "Tańcu z gwiazdami" celebrytka wraz z mężem Rogerem Sallą pojawiła się bowiem na premierze najnowszej książki Magdaleny Pieczonki. Celebrytka na evencie chętnie pozowała do zdjęć w towarzystwie ukochanego, prezentując fotoreporterom promienny uśmiech.
Niestety wszystko wskazuje na to, że ostatnie publiczne aktywności Pisarek spotkały się z dość negatywnymi reakcjami niektórych internautów. W środę celebrytka zamieściła na InstaStories wpis, w którym podziękowała fanom za wsparcie i pytania o jej samopoczucie. Przy okazji zdradziła, iż pojawiły się pewne "teorie spiskowe" dotyczące jej stanu zdrowia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pisarek postanowiła podzielić się z obserwatorami specjalnym wpisem, w którym odniosła się do spekulacji ze strony internautów. Celebrytka otwarcie stwierdziła, że tak naprawdę tylko mąż, który wiernie trwał u jej boku i wspierał ją w trudnych chwilach, wie, co przeszła w ostatnich dniach.
Wiele osób pisze, pyta, martwi się lub snuje teorie spiskowe odnośnie mojego stanu zdrowia. (...) Roger jako jedyny był ze mną 24/7 i przyglądał się wszystkiemu ze świadomością - napisała.
W dalszej części wpisu Karolina otwarcie przyznała, że jest wyjątkowo zawiedziona teoriami spiskowymi krążącymi wokół jej problemów zdrowotnych. Rozczarowana celebrytka podkreśliła, iż jej życie nie jest pełnym intryg i nieprawdopodobnych wydarzeń serialem telewizyjnym.
Dziękuję tym, którzy mnie wspierali, trzymali kciuki i dobrze życzyli. A ci, którzy zarzucają mi przykre rzeczy, brak mi słów, by wyrazić, jak bardzo rozczarowana jestem ludzkimi "teoriami spiskowymi". Ludzie... to jest ŻYCIE, a nie jakaś telenowela - czytamy we wpisie Karoliny.
Przypomnijmy, że w minioną niedzielę Pisarek za pośrednictwem Instagrama zdradziła, że zdiagnozowano u niej torbiel naciskającą na powiększoną przysadkę mózgową. W rozmowie z Pudelkiem celebrytka nie ukrywała, że jest wyjątkowo wdzięczna, iż dzięki "hormonom i środkom farmakologicznym" mogła pojawić się na parkiecie i powoli staje na nogi. Jak zapewnił Roger Salla, przed poniedziałkowym występem para odwiedziła kilku specjalistów, by upewnić się, że w przypadku Karoliny "nie ma przeciwwskazań do wysiłku fizycznego". Celebrytka wypowiedziała się także na temat operacji - zapewniając, iż jest ona ostatecznością.
Zobaczcie, jak Karolina Pisarek odpowiada na teorie spiskowe internautów.
Zobacz również: TYLKO NA PUDELKU: Karolina Pisarek komentuje NISKIE OCENY jurorów i zdradza, co z OPERACJĄ (WIDEO)