Karolina Pisarek bez wątpienia nie może ostatnio narzekać na brak wrażeń. Na początku roku celebrytka i jej narzeczony Roger Salla stali się dumnymi posiadaczami willi za 5 milionów, a niedługo później do ich rodziny dołączył labrador o imieniu Simba. Oprócz przeprowadzki i obowiązków związanych z opieką nad pupilem para ma również na głowie przygotowania do zbliżającego się wielkimi krokami ślubu, który odbędzie się już za kilka miesięcy.
Karolina Pisarek, jako gwiazda najnowszej edycji "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", gościła ostatnio na wiosennej ramówce Polsatu. Podczas eventu celebrytka udzieliła wywiadu Michałowi Dziedzicowi, któremu zdradziła nieco szczegółów na temat ceremonii zaślubin. Okazuje się, że przyszli małżonkowie postawili na niestandardową uroczystość. Wierność będą sobie bowiem ślubować na łonie natury.
Zobacz również: "Milionerka" Karolina Pisarek tłumaczy się z epatowania luksusowym życiem: "Kiedyś spałam w hostelach. NA NIC MNIE NIE BYŁO STAĆ"
To będzie ślub kościelny, natomiast będzie w plenerze (...). Bardzo dużo tego jest do zorganizowania. Mam nadzieję, że nasi goście będą zadowoleni i wesele spełni też nasze oczekiwania - zdradziła celebrytka.
W rozmowie z reporterem Pudelka Karolina nie ukrywała, że zależało jej na ślubie w Polsce. Dzięki temu wraz z ukochanym będą mogli zaprosić na ceremonię całą rodzinę i znajomych i tym samym umożliwić im wspólną zabawę.
To ma być taki fajny czas, gdzie wszyscy się zobaczą nawet, jak nie mogą się na co dzień zobaczyć. Dużo jest ludzi w rozjazdach, przez COVID też dużo osób się nie widziało przez długi czas. Mam nadzieję, że wszyscy goście będą się dobrze bawić razem - powiedziała.
Przez natłok obowiązków Karolina wciąż nie dopięła na ostatni guzik niektórych szczegółów wesela. Wiadomo jednak, że na ślubnym stole pary zagoszczą tradycyjne polskie potrawy. Karolina marzy także o koncercie, który dodatkowo zmobilizowałby gości do zabawy.
Na pewno będzie schabowy i rosół. Bardzo bym chciała, żeby był jakiś koncert na żywo, któregoś ze znajomych z biznesu, tak jak na moich urodzinach (...). Jeszcze nie podpytywałam. Tego jest za dużo - program, przeprowadzka, ślub. Teraz dopiero będę się za to brać - stwierdziła.
Zobaczcie całą rozmowę z Karoliną Pisarek.