Zapewne zdecydowana większość śmiałków, którzy co roku szturmują castingi do programu "Top Model", marzy o karierze na miarę Karoliny Pisarek. Finalistka piątej edycji popularnego show w ciągu siedmiu lat zdążyła nie tylko zaistnieć jako modelka komercyjna, ale też zbić kokosy na niezliczonej ilości współprac, w które regularnie się angażuje. Po drodze celebrytka wystąpiła jeszcze w show "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", wydała autobiograficzny poradnik, zamieszkała w willi za 5 milionów i rozkochała w sobie syna majętnego biznesmena, z którym stanęła w piątek na ślubnym kobiercu.
Zgodnie z zapowiedziami samych zainteresowanych szumnie zapowiadany ślub Karoliny Pisarek i Rogera Salli faktycznie był "wydarzeniem sezonu". Państwo młodzi dbali o to, by nikt nie przegapił faktu, że się pobierają. Krótko po tym, jak w obecności kamer zakochane gołąbki powiedziały sobie sakramentalne "tak", w kioskach ukazał się czerwcowy numer "Vivy!" poświęcony "bajkowemu ślubowi supermodelki". Widocznie w pogoni za autopromocją i kolejnymi zerami na koncie, Pisarek chyba nie wpadła na to, że ten temat w końcu zacznie wychodzić internautom uszami...
Nie zmienia to jednak faktu, że zarówno przygotowania do "wielkiego dnia", jak i samo wydarzenie śledziła cała Polska, o czym świadczyć może fala komentarzy od skonsternowanych internautów, która zalała w ostatnich dniach sieć. Jedną z najbardziej frapujących kwestii wśród komentujących był niewątpliwie fakt, że ceremonii nie prowadził ani urzędnik stanu cywilnego, ani ksiądz, co wywołało spekulacje na temat nieważności ślubu modelki i biznesmena. Karolina odniosła się do nich w rozmowie z Plejadą. 24-latka uspokoiła niedowiarków, zapewniając, że przysięgi, jakie złożyli sobie z ukochanym, mają w Polsce odpowiedni skutek prawny.
To był ślub konkordatowy, którego udzielił nam pastor z parafii, do której należę od wielu lat. Prawnie jesteśmy małżeństwem - zapewniła.
Ponadto celebrytka zdecydowała się przyjąć nazwisko męża, a to oznacza, że od teraz funkcjonuje jako Karolina Pisarek-Salla.
Chcielibyście mieć taki ślub?