W miniony piątek Katarzyna Cichopek i jej mąż Marcin Hakiel opublikowali w mediach społecznościowych oświadczenia, w których ogłosili, że się rozstają. Wiadomość o kryzysie i końcu związku jednej z najbardziej medialnych par show biznesu zszokowała fanów.
Para, która była ze sobą 17 lat, a 14 lat temu przed ołtarzem przyrzekała sobie miłość i wierność, poprosiła o uszanowanie prywatności ze względu na dzieci. Jednocześnie gwiazda TVP i jej były partner zapowiedzieli, że nie będą już komentować kulisów rozstania.
Po piątkowej publikacji Cichopek zniknęła z Instagrama. Przez weekend nie opublikowała w mediach społecznościowych żadnej fotki ani relacji. Jej (wkrótce) były mąż przyjął inną taktykę. Już w sobotę Marcin Hakiel wrzucił na swój profil zdjęcie z samochodu, w którym siedział w synem Adamem. Oczom internautów ukazał się odmieniony celebryta w nowej fryzurze.
W niedzielę Marcin relacjonował 41 tysiącom swoich obserwatorów leśną wycieczkę z córką Heleną. Dziewczynka, prowadzona przez instruktorkę konnej jazdy, jechała na grzbiecie kuca, tata asystował jej, trzymając się nieco z tyłu.
Po weekendzie, podczas którego rodzice podzielili się opieką nad dziećmi, Kasia Cichopek po raz pierwszy pojawiła się na Instagramie. Gospodyni "Pytania na śniadanie" gładko przeszła do nowej rzeczywistości. Podziękowawszy fanom za obecność, zaczęła relacjonować swój typowy dzień w pracy.
Dzień dobry kochani, wracam do was, dziękuję, że jesteście tutaj ze mną. Dzisiaj zabieram was na plan serialu "M jak miłość" - oznajmiła Kasia.
Następnie uśmiechnięta od ucha do ucha Cichopek zapowiedziała, że szykuje się do pracy na planie.
Dzisiaj mamy takie nietypowe sceny, będziemy ćwiczyć - oświadczyła, pokazując w relacji pałaszującą bułkę Annę Muchę.
Prawdziwa z niej profesjonalistka?