Kasia Kowalska poinformowała kilkanaście dni temu, że jej 22-letnia córka Ola została wprowadzona w stan śpiączki farmakologicznej w związku z zakażeniem koronawirusem. Obecnie przebywa ona w brytyjskim szpitalu, a tamtejsi lekarze od kilku dni walczą o jej powrót do zdrowia. Dodatkowo piosenkarka doświadczyła szeregu utrudnień, takich jak znikomy kontakt z placówką, w której leży Ola.
Choć fani artystki od kilku dni trzymają kciuki za to, aby stan Oli jak najszybciej się ustabilizował, to niestety sytuacja wciąż jest bardzo ciężka. Artystka nie tylko jest skazana na telefoniczny kontakt ze szpitalem, co utrudnia wymianę informacji, ale dodatkowo nie może być teraz fizycznie bliżej córki z powodu dzielącej ich odległości.
Przypomnijmy: Ostatni wpis córki Kasi Kowalskiej nie pozostawia wątpliwości. Fani: "Walcz, dziewczyno!"
Trudno się zatem dziwić, że Kasia Kowalska chciała jak najszybciej wprowadzić córkę do Polski, co wydawało się jednak w tym momencie zadaniem praktycznie niewykonalnym. Ola miałaby wtedy otrzymywać leczenie w Polsce, a jej znana matka nie byłaby skazana na sporadyczne informacje otrzymywane raptem co dwa dni z brytyjskiego szpitala.
Co ciekawe, jak donosi Super Express, z pomocą piosenkarce ruszyła nawet Dominika Kulczyk, która miałaby wysłać po Olę swój prywatny samolot. 43-letnia miliarderka, która przekazała niedawno na walkę z koronawirusem 20 milionów złotych, nie była jednak w stanie tego zrobić, bo na drodze stanęli jej brytyjscy lekarze. Zgodnie z ich zaleceniami Ola musi pozostać w tamtejszym szpitalu, a na powrót do kraju nie pozwala obecnie jej poważny stan.
Lekarze w Wielkiej Brytanii powiedzieli stanowcze "nie". Kasia musiała się z tym pogodzić. I tak jest bardzo wdzięczna Dominice Kulczyk, że próbowała pomóc - twierdzi informatorka tabloidu.
Obecnie Ola Kowalska wciąż walczy z nasilonymi objawami COVID-19. Jak utrzymuje dziennik, przed weekendem lekarze wprowadzili ją w stan śpiączki farmakologicznej z powodu problemów z oddychaniem. Nie pozostaje więc nic innego, jak trzymać kciuki za jej powrót do zdrowia.