Choć Katarzyna Tusk ma na swoim koncie występ w Tańcu z Gwiazdami, ostatecznie zdecydowała się nie podążać celebrycką ścieżką, zostając blogerką. W efekcie córka byłego premiera nie tylko od lat raczy nas estetycznymi kadrami ze swojego stylowego mieszkania opatrzonymi lifestyle'owymi radami, ale i doczekała się własnej marki odzieżowej. Influencerka może się też pochwalić kilkoma swoimi książkami.
Nic więc dziwnego, że zarabiająca na pokazywaniu swoich stylowych czterech kątów pociecha Donalda Tuska z zaangażowaniem dostosowuje je do określonych pór roku i dorocznych wydarzeń. Nie inaczej było 1 grudnia, gdy to mama Liliany postanowiła przyozdobić wnętrza świątecznymi dodatkami, czym nie omieszkała oczywiście pochwalić się w sieci.
Jeśli ktoś myślał, że obecna sytuacja stłamsi ducha świąt u Makelifeeasier, to się mylił - zapowiada na wstępie w relacji na InstaStories Kasia. Prezentownik jest inny, bo inne będzie też Boże Narodzenie, ale niektóre rzeczy nie powinny się zmieniać - kontynuuje, pokazując swoich "pomocników" do pakowania prezentów, "przy okazji" za pomocą szeregu oznaczeń, wywiązując się z licznych współprac.
Portos na przykład nigdy, ale to nigdy nie przestanie pomagać mi w czasie świątecznych sesji. W ogóle na brak pomocników nie powinnam narzekać - pisze pod nagraniami z czworonogiem i pokazywaną od tyłu córeczką.
Jak Wam się podoba "duch świąt" w wydaniu Tuskówny?