Życie Kasi Tusk wywróciło się do góry nogami, gdy tuż przed końcem ubiegłego roku jej najmłodsza pociecha nagle trafiła do szpitala. Córeczka celebrytki, której imię wciąż nie jest znane, znalazła się pod opieką lekarzy w związku z wcześniejszym zakażeniem koronawirusem. Dziewczynka została zaatakowana przez bakterie, które doprowadziły do groźnej infekcji. Na szczęście po kilkudniowym pobycie w placówce Kasia wraz z córką mogły wrócić do rodziny.
Po chwilowej nieobecności w mediach społecznościowych Kasia zabrała się za nadrabianie zaległości i aktualizowanie bloga "Make Life Easier". Śledząca modowe trendy celebrytka podzieliła się m.in. zestawem swoich ulubionych stylizacji z minionego roku, w których nie zabrakło dodatków od luksusowych marek takich jak Prada, Ralph Lauren czy Chanel.
Ostatnio do kolekcji akcesoriów z wyższej półki córka Donalda Tuska mogła dołożyć następną perełkę od marki Chanel. Na jej instagramowym profilu pojawiło się estetyczne zdjęcie świeżo rozpakowanej beżowej torebki ze słynnym logiem oraz złotym łańcuszkiem.
Hubby - napisała obok postu Kasia jednoznacznie informując, że był to prezent od jej męża Stanisława Cudnego.
Trzeba przyznać, że ukochany infleuncerki postarał się, aby podarunek był wyjątkowy, ponieważ torebki tego modelu kosztują około 30 tysięcy złotych. Hojny gest docenili internauci, nie szczędząc komplementów pod wrzuconą fotografią:
Przepiękna. Marzenie mojego życia; Wspaniały prezent; Cudowny mąż i prezent; Na bogato, ale z klasą, nieprzemijający wzór - chwalili.
Najlepszy mąż?
Dlaczego stacja TTV stała się wylęgarnią patocelebrytów o kryminalnej przeszłości?