Nie jest tajemnicą, że epidemia koronawirusa całkowicie odmieniła codzienność polskich celebrytów. W obliczu nieustannie rosnącej liczby zachorowań, gwiazdy show biznesu zmuszone zostały do poddania się domowej "kwarantannie", którą chętnie relacjonują w sieci.
Wśród celebrytów izolujących się w czterech ścianach znajduje się również Kasia Tusk. Córka byłego premiera chętnie wykorzystuje swoją popularność i za pośrednictwem Instagrama szerzy świadomość na temat koronawirusa. Blogerka nie tylko regularnie zachęca fanów do kwarantanny i noszenia ochronnych maseczek, lecz również finansowo wspiera służbę zdrowia.
Zobacz również: Odpicowana Kasia Tusk z córką na rękach prezentuje szereg ćwiczeń na macie za prawie 15 tysięcy złotych (FOTO)
Do tej pory Kasia Tusk wydawała się raczej nie narzekać na nudę podczas domowej izolacji. 33-latka skupiała się na prowadzeniu bloga i pracowała nad sylwetką na designerskiej macie projektu Chanel. Wygląda jednak na to, że z czasem kwarantanna zaczęła dawać się blogerce we znaki. Dlatego też wraz z bliskimi postanowiła wybrać się na małą wycieczkę.
Ostatnio celebrytka pochwaliła się na swoim instagramowym profilu rodzinną wyprawą na Kaszuby. Tusk nawet nie próbowała ukryć swojego podekscytowania wyjazdem z domu, który porównała nawet do relaksu w otoczeniu francuskich pól lawendy.
Szybki wypad na Kaszuby dzisiaj jest jak tydzień w Prowansji kiedyś - napisała na swoim profilu blogerka.
Na Insta Story Kasia podzieliła się również ze swoimi obserwatorami szczegółami samochodowej wycieczki. Tuskówna pokazała m.in., jak wygłupia się z prowadzącym pojazd mężem oraz zachwycona korzysta z uroków szyberdachu.
Nic mi więcej nie potrzeba. Szyberdach to fajny gadżet. Czego chcieć więcej - czytamy w instagramowej relacji Kasi.
Zobaczcie, jak Kasia Tusk korzysta z uroków wyjazdu na Kaszuby.
Zobacz również: Kreatywna Kasia Tusk instruuje, jak nosić maseczki: "Powinny stać się STAŁYM ELEMENTEM naszego wierzchniego stroju" (FOTO)