Ewa Kasprzyk twierdzi, że przyjmując zaproszenie do Tańca z gwiazdami, nie liczyła na to, że wytrwa w nim tak długo. Odpadła dopiero w ćwierćfinale. Jeszcze przed ostatnim odcinkiem 57-latka była już podobno zmęczona występami w telewizji. Wczoraj pożegnała się z programem. Podekscytowana tuż po ogłoszeniu werdyktu zdradziła, co będzie najmilej wspominać:
Jest radość, że dotarłam do dziewiątego odcinka. Nie wyobrażałam sobie, że tak daleko zajdę. Idziemy się napić. Dziś nasze pierwsze afterparty. Największa wartość tego programu, to przyjaźń z Jankiem. Niech się inni biją. Nie przyszłam tu dla pieniędzy, dla sławy, bo ją mam. Poprawiłam sylwetkę!