W ostatnich dniach Annie i Robertowi Lewandowskim znów udało się być w centrum zainteresowania: małżeństwo spędza czas na Sycylii, odpowiadając na zaproszenie luksusowej marki Dolce&Gabbana. Można by rzec, że aktualnie ich życie kręci się głównie wokół imprez i przebywania w towarzystwie gwiazd światowego formatu.
Przypomnijmy: Anna i Robert Lewandowscy błyszczą w eleganckich stylizacjach Dolce&Gabbana, pozując na tle morza i zachodzącego sycylijskiego słońca (ZDJĘCIA)
Wygląda na to, że Anna i Robert Lewandowscy świetnie się czują, będąc na świeczniku. A to pozują w Cannes, a to na prywatnym jachcie na Majorce... Lewandowski robi wszystko, by zapracować też na status światowego celebryty, bo zdaje sobie sprawę, że współcześnie osiągnięcia "tylko" na boisku nie gwarantują nagłówków w prasie. Oczywiście niebagatelną rolę odgrywają też doniesienia o domniemanym przejściu Lewego do Barcelony.
Kataloński tygodnik "Sport", uchodzący za najlepsze źródło wiedzy dla tamtejszych miłośników piłki nożnej, poinformował właśnie, iż Lewandowscy "już od kilku tygodni" planują przeprowadzkę do Barcelony. Wychodzi więc na to, że formalności transferowe zostałyby dopięte
Od końca kwietnia Lewandowski i jego żona uruchomili różne kontakty i firmy, aby pomogły im zorganizować przeprowadzkę oraz ułatwić aklimatyzację w Barcelonie - czytamy.
Według katalońskiego tygodnika wszystko odbywa się w dużej dyskrecji, a największym priorytetem dla Lewego i Ann jest znalezienie odpowiedniego lokum oraz placówek edukacyjnych dla córek.
Dziennikarz "Sportu" napisał także, że Robert "Od kwietnia jest clue", co oznacza katalońskiego zawodnika lub kibica. Właśnie to słowo ma być ostatecznym dowodem na zmianę w jego życiu.
Pierwsza próba kupienia Lewego przez FC Barcelonę spotkała się z odmową ze strony monachijskiego klubu, którego władze podtrzymują, iż polski napastnik ma ważny kontrakt do 2023 roku. Co jednak ciekawe, media zastanawiają się, czy Robert pojawi się na pierwszych treningach Bayernu, czy może w ten sugestywny sposób będzie chciał dać do zrozumienia, że chce już grać w Hiszpanii.
Kochani, nawet jeśli przeprowadzka okaże się ponad Wasze siły, polecamy zadzwonić do Gosi Rozenek, ona ma w tym wprawę. Tylko nie ustawiajcie butów Ani w garażu...