Kilka lat temu TVN postawił na dziecięce talenty w programie "Mali giganci". Show emitowano w latach 2015-2017, a obok Agnieszki Chylińskiej i Kuby Wojewódzkiego w jurorskim trio przez dwie pierwsze edycje gościła Katarzyna Bujakiewicz.
W trzeciej i ostatniej edycji show Bujakiewicz została zastąpiona Sonią Bohosiewicz, a media głosiły, że aktorka "została wyrzucona". Chociaż Bujakiewicz nie komentowała zakończenia współpracy, po latach wróciła wspomnieniami do przeszłości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Katarzyna Bujakiewicz odsłania kulisy "Małych gigantów"
Katarzyna Bujakiewicz w podcaście u Żurnalisty zdradziła kulisy pracy na planie "Małych Gigantów". Aktorka wyznała, że choć na początku była bardzo szczęśliwa, to po latach nie wspomina dobrze swojego udziału w show.
Przez pierwsze odcinki bardzo się cieszyłam, byłam bardzo szczęśliwa. A potem to tak wiesz, usłyszałam, że tego nie mogę, tamtego nie mogę, za dużo mówię o sobie. Mówiono mi, że nie rozumiem, na czym polega to show. Że jestem za mało kolorowa — wyznała.
Jak zadzwonił ten telefon, że jednak dziękujemy, to moje ego dostało trochę w twarz, a moja intuicja powiedziała "uff". To były fajne pieniądze, dawały mi poczucie bezpieczeństwa. [...] Ale te pieniądze się rozeszły, nie ma ich — stwierdziła.
Bujakiewicz uderza w Chylińską i Wojewódzkiego. Dosadne słowa
Aktorka w rozmowie z Żurnalistą zdobyła się na szczere wyznanie. 51-latka zdradziła, jak wyglądała jej współpraca z Kubą Wojewódzkim oraz Agnieszką Chylińską. Bujakiewicz przyznała, że nie czuła się komfortowo w towarzystwie reszty jury.
Przeorali mnie tam bardzo. [...] Dostałam silnego Kubę, jeszcze silniejszą Agnieszkę — wspomniała.
ZOBACZ TAKŻE: To Dygant doradziła Bujakiewicz, żeby zagrała u Vegi: "Bierz! Fajnie się z nim pracuje"
Wykastrowali mnie ze wszystkiego. Cały czas obcinano mi skrzydła w tym programie, Kuba też mnie opierdzielał. Teraz wiem, że show rządzi się swoimi prawami, a ja się do tego po prostu nie nadaję. Agnieszka jest liderką, Kuba drugi lider, a ja wolę współpracować i chciałam być z nimi w drużynie, a tam nie było na to miejsca — żaliła się Bujakiewicz.
Myślicie, że (byli?) koledzy z jury zareagują na mocne słowa Bujakiewicz?