Takiego powrotu na Woronicza nie zaliczył jeszcze nikt z grona powracających po powtarzanych jak mantra 8 latach nieobecności. Widzowie "Pytania na Śniadanie" byli wczoraj świadkami niecodziennego zdarzenia z udziałem reporterki programu. Podczas szalonej potańcówki z goszczącymi w śniadaniówce seniorami Katarzyna Burzyńska... zaczęła rozglądać się za zębem, który wypadł jej na antenie.
Sprawa ubytku w uzębieniu wyraźnie zaintrygowała fanów programu, którzy domagali się obszernego wyjaśnienia. Prezenterka spełniła ich oczekiwania, zamieszczając na Instagramie kulisy niecodziennego zdarzenia. Z typowym dla siebie humorem wybrnęła ze stomatologicznej wpadki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Katarzyna Burzyńska straciła górną jedynkę. Jak do tego doszło?
Rezolutna 40-latka zaznaczyła na początku wpisu, że "ni w ząb nie rozumie", z jakiego powodu jej wtopa wygenerowała tak olbrzymie zainteresowanie. Rozwiązanie zagadki okazało się znacznie bardziej prozaiczne niż mogłoby nam się wydawać. Mama dwójki dzieci podczas rodzinnych zabaw złamała korzeń jedynki, dlatego teraz ma tzw. ząb tymczasowy, stosowany w oczekiwaniu na ukończenie implantacji.
Podczas wejścia na żywo do "Pytania na Śniadanie" korona mi z głowy nie spadła, ale z zęba - i owszem. Na szczęście na zdjęciach byłam w otoczeniu seniorów, a niemal każdy z nich był uzbrojony w żel do protez, więc naprędce załatwiliśmy sprawę i kolejne live’y odbyły się już zgodnie z planem oraz uśmiechem zębicznym - nawiązała żartobliwie do sytuacji.
Coby brzuchy nie przestały nas boleć ze śmiechu, Katarzyna Burzyńska wrzuciła do sieci zdjęcie z zamazaną dziurą w uzębieniu.
Tak więc tak: nazywam się Katarzyna Burzyńska-Sychowicz, mam 41 lat i jestem dziewczyną bez zęba na przedzie. Kto nie ma żadnych problemów natury stomatologicznej, niech pierwszy rzuci kamieniem - podsumowała.
Doceniacie jej humor?