Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski już nie muszą ukrywać się ze swoim uczuciem. Para zaliczyła nawet kilka debiutów - zaledwie dzień po "coming oucie" ich miłość rozkwitła na ekranach publicznego nadawcy, kiedy to prowadzący "Pytania na śniadanie" połączyli się z przebywającymi w Izraelu "Kurzopkami". Jakiś czas później przyszedł czas i na pierwszy czerwony dywan.
Para od jakiegoś czasu jest również zaręczona. Jak udało się ustalić Pudelkowi, "Kurzopki" zaręczyli się w Stanach Zjednoczonych, gdzie mogli poczuć się trochę bardziej anonimowo. Teraz para myśli o scementowaniu swojego związku, a w mediach co chwile pojawiają się nowe doniesienia o ich ślubnych planach. Niedawno tygodnik "Rewia", powołując się na "serdeczną przyjaciółkę", wyjawił, że zakochani chcą... unieważnić poprzednie śluby kościelne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Teraz aktorka gotowa jest pójść krok dalej. Ostatnio Maciej Kurzajewski poprosił ją o rękę, a ona bez wahania powiedziała: tak! Jednak przed nimi długi proces stwierdzenia nieważności poprzedniego małżeństwa. Kasia chce to zrobić, by związać się z Maciejem jako całkowicie wolna osoba. Jest wierząca, dla niej to bardzo ważne - mówiła tygodnikowi kobieta.
Serwis Plejada, powołując się na "osobę z otoczenia pary", donosi jednak, że podana przez "Rewię" rewelacja mija się z prawdą. Ponoć zakochani wcale nie chcą unieważniać ślubów, bo skupiają się na znalezieniu wymarzonego gniazdka.
Ta informacja to ściema. Nikt z nich nie stara się o unieważnienie ślubu kościelnego. Na razie opada kurz po rozwodzie - Kasia i Maciej szukają nowego domu. Kiedy wszystko się unormuje, pomyślą o ślubie. W grę wchodzi jednak wyłącznie ślub cywilny - czytamy w serwisie.
Myślicie, że w TVP nie przeżyliby jeszcze jednego unieważnienia czyjegoś ślubu?