Piątkowym wyznaniem Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski zapewnili sobie niepodzielną uwagę mediów. W najbliższych dniach (a może nawet tygodniach) oczy całej Polski zwrócone będą ku nowe "it-couple", która dostała już nawet błogosławieństwo od szefowej "Pytania na Śniadanie", Joanny Kurskiej.
Cichopek i Kurzajewski mogą liczyć na wsparcie pracodawcy. Stacja stanęła za nimi murem mimo krytyki w związku z romansem, który rzekomo miał rozgorzeć jeszcze w trakcie trwania małżeństwa aktorki z Marcinem Hakielem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Warto wspomnieć, że Maćka i Kasię łączyły przyjazne stosunki jeszcze zanim aktorka objęła funkcję prowadzącej w "Pytaniu na Śniadaniu" przed dwoma laty. Było to widać gołym okiem, gdy celebrytka wzięła udział z ówczesnym małżonkiem w programie "Czar Par" w 2019. Specjalnie dla Was postanowiliśmy sobie odświeżyć odcinek show, które - nie wiedzieć czemu - powróciło na jeden sezon po 25 latach przerwy. Trzeba przyznać, że materiał zestarzał się wyjątkowo źle, a wymieniane przez Kurzajewskiego i "Cichopków" uprzejmości przyprawiają dziś o ciarki wstydu. Zaczyna się od wyjątkowo niezręcznego anonsu na początku programu:
Popularna aktorka i utalentowany tancerz - zapowiada parę Maciej. 14 lat temu połączyła ich rumba, potem był walc angielski, tango w Paryżu, wcale nie ostatni. Idą przez życie tanecznym krokiem, nie ważne słońce czy deszcz, śmiech czy łzy. Mogliby tak iść na koniec świata i jeszcze dalej, byle we dwoje. O przepraszam - we czworo, bo rodzina Hakielów, to jeszcze Helenka i Adaś. Państwo Hakielowie, czyli Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel.
W programie chodziło o to, że pary celebrytów wcielają się w jurorów i oceniają konkurencje, w których biorą udział pary nie-celebrytów. Jedną z konkurencji było "Q&A" organizowane przez Kurzajewskiego. Polegało to na tym, że pary, siedząc tyłem do siebie, musiały zgodnie odpowiedzieć na zadane pytania. Następnie Kurzajewski podchodził do jurorów i pytał, czy oni też odpowiadali zgodnie oraz czy sprawiło im to jakąś trudność.
Cichopek: I tak i nie, nie do końca.
Hakiel: Gotowanie!
Cichopek: Marcin, jakby jasna sprawa jest.
Hakiel: Parówki to też gotowanie!
Cichopek: Nie liczą się!
Hakiel: Jajecznica to też gotowanie.
Cichopek: Ale kotlety, rozumiesz, ziemniaki te sprawy.
Hakiel: Podgrzanie wody to też gotowanie
Cichopek: No i tutaj się nie rozumiemy, uważam siebie za świetną kucharkę.
Hakiel: Jeszcze raz - za kogo się uważasz?!
Cichopek: Generalnie, jeśli chodzi o gotowanie, nierobienie śniadań, to ja zdecydowanie, ale tutaj rzeczywiście mieliśmy mały problem.
Wtedy zareagował wyraźnie rozbawiony Kurzajewski.
Nam się wydawało, że dowiemy się więcej o naszych parach, a tutaj proszę, ile dowiadujemy się o naszych jurorach - ekscytował się.
Ostatnią konkurencją było ujeżdżanie elektronicznego byka. Kasia stwierdziła wówczas, sama chętnie podjęłaby się tego wyzwania, ale strój jej to uniemożliwia, na co Kurzajewski odparł:
Jak ja ubolewam, droga Kasiu naprawdę, że strój jest taki nieodpowiedni - kokietował Kasię dziennikarz.
No i ja również - zrewanżowała mu się celebrytka.
Myślicie, że już wtedy wpadli sobie w oko?