Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel są obecnie najpopularniejszą parą celebryckich (jeszcze) małżonków i nic nie wskazuje na to, żeby miało się to szybko zmienić. Co rusz na światło dzienne wypływają kolejne i coraz to bardziej sensacyjne szczegóły dotyczące ich rozwodu, które budzą przy tym nowe pytania. W niedzielę kierowany potrzebą uwagi tancerz zrzucił na media bombę niespodziewanym wyznaniem w programie "Miasto Kobiet", sugerując, że do rozpadu trwającego 14 lat małżeństwa doprowadziła niewierność ukochanej.
Wygląda na to, że cel Hakiela został osiągnięty. Wywiad z 38-latkiem rozpętał w sieci istną burzę i wywołał zażartą dyskusję. Ojciec dwójki dzieci może teraz liczyć na słowa wsparcia, które wciąż napływają do niego od zatroskanych fanów.
Jak można było przewidzieć, z wprost odwrotną reakcją opinii publicznej po emisji odcinka spotkała się za to prowadząca śniadaniówki. Po emisji programu profil aktorki zalała fala hejterskich komentarzy, w których internauci nie kryli zdegustowania jej domniemanym romansem.
Kasia nie dała się sprowokować i nie wdała się z dyskusję z internautami. Nie oznacza to jednak, że na szydercze komentarze nie zareagowała wcale. Celebrytka postanowiła wyłączyć możliwość komentowania wpisów na swoim profilu na Instagramie. Co więcej, Cichopek, jakby nigdy nic, zamieściła na Instastory relację z wypadu do Bydgoszczy i przechadzki tamtejszym rynkiem.
Myślicie, że Cichopek w końcu przerwie milczenie i skomentuje wyznanie Hakiela?