Od kilku miesięcy media rozpisują się na temat rozwodu Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela. Para rozstała się po 17 latach związku i ogłosiła, iż ze względu na prywatność swoją oraz dzieci nie zamierzają więcej komentować tej sprawy.
Zobacz także: Nowe szczegóły rozwodu Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela! "Mają już PODZIELONY MAJĄTEK"
Szybko jednak okazało się, że Marcin Hakiel nie zamierzał dotrzymać obietnicy złożonej Kasi Cichopek i wylewnie wypowiadał się w mediach na temat ich relacji. O sprawie zrobiło się jeszcze głośniej, gdy światło dzienne ujrzały prywatne rozmowy aktorki i Macieja Kurzajewskiego. Gwiazda programu "PnŚ" w związku z "aferą podsłuchową" opublikowała pismo zredagowane przez jej adwokata, w którym zapewniła, że sprawą zajmuje się już prokuratura.
Pomimo upływu czasu sprawa niespodziewanego rozstania wieloletniej pary wciąż jest łakomym kąskiem dla mediów, które próbują pozyskać jak najwięcej informacji od samych zainteresowanych, co niekoniecznie podoba się aktorce.
W piątek Cichopek wydała kolejne oświadczenie, tym razem dotyczące prywatności jej dzieci oraz rodziców. Zaapelowała do mediów, aby zostawiły jej bliskich w spokoju.
Apeluję do wszystkich dziennikarzy, wydawców i redaktorów naczelnych pracujących w mediach o niepublikowanie informacji na temat życia prywatnego moich dzieci i moich rodziców. Robienie im zdjęć z ukrycia i publikowanie ich w mediach uważam za naruszanie prawa i powód do dodatkowych stresów w trudnej obecnie sytuacji rodzinnej. Zawsze szanowałam pracę dziennikarzy, chroniąc jednocześnie prawo do prywatności moich bliskich. Nic się w tej kwestii nie zmieniło. Wielu z was też ma przecież dzieci - napisała na swoim Instagramie.
Opublikowała także wymowny napis "STOP" na szarym tle.
Myślicie, że Marcin Hakiel też ograniczy pokazywanie życia swoich dzieci w social mediach?