Katarzyna Cichopek w ostatnim czasie nie mogła narzekać na brak medialnego zainteresowania. Odkąd okazało się, że łączy ją z Maciejem Kurzajewskim coś więcej, niż wspólna kanapa w "Pytaniu na śniadanie", nie schodziła z medialnego świecznika. Mimo że zakochani po opublikowaniu wspólnego zdjęcia z Ziemi Świętej niechętnie obnosili się ze swoim uczuciem w sieci, to coraz częściej na ich profilach można zobaczyć zdjęcia, na których pozują razem. Kurzopki zaliczyły już medialny debiut na ściance, bo pojawili się razem na 70-leciu Telewizji Polskiej. Wówczas to po raz pierwszy zaczęto plotkować, że ich związek wkroczył na nowy etap i że są już zaręczeni.
Plotki okazało się prawdą, bo jak udało się potwierdzić Pudelkowi, Kasia i Maciej faktycznie są już narzeczeństwem. Para zaręczyła się w Nowym Jorku, a nasz informator zdradził, że zakochani rozmawiają nawet i o ślubie.
Kasia i Maciej starają się być nierozłączni i spędzać każdą chwilę razem. Uwielbiają jeździć za granicę, bo tam mogą być bardziej anonimowi. Polecieli do Nowego Jorku, żeby odpocząć od zgiełku, który rozpętał się wokół ich związku i to właśnie tam się zaręczyli. Poważnie rozmawiają już o ślubie, ale chcą, żeby sytuacja się trochę uspokoiła - mówiła Pudelkowi osoba z otoczenia pary.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zakochanym udaje się również łączyć życie prywatne z zawodowym, bo wciąż wspólnie prowadzą "Pytania na śniadanie". Kasia jest także niezwykle aktywna na swoim Instagramie, na którym to obserwuje ją ponad 500 tys. obserwujących. Jak na rasową influencerkę przystało, Cichopek z radością podejmuje się rozmaitych współprac i prezentuje różne produkty na swoim koncie. Tym razem postanowiła jednak pochwalić się efektem nowojorskiej sesji zdjęciowej, tajemniczo zapowiadając w opisie, że "nadchodzi nowe". Na zdjęciu widać zalotnie uśmiechającą się Kasię, która na to "wielkie wyjście" na nowojorskie ulice włożyła różowo-czarny komplet w pepitkę, na który złożyły się między innymi obszerna marynarka i czarny golf.
Dawno dawno temu w Nowym Jorku. Tylko w Nowym Jorku sny zmieniają się w marzenia, a marzenia w realne inspiracje. Tu mogłam poczuć, że niemożliwe nie istnieje - napisała filozoficznie pod fotką.
W komentarzach od razu zaroiło się od wychwalających Cichopek głosów. Widać, że nowojorski klimat ze smogiem jej służy...
Fota sztos; Super zdjęcie, pięknie wyglądasz; Bardzo uroczo Pani wygląda; Rewelacja; Rewelacyjne zdjęcie; Mega zdjęcie; Śliczna fotka; Kapitalne zdjęcie; Kasiu wyglądasz słoneczko ślicznie - zachwycali się internauci.
Mimo że nie zabrakło komplementów pod adresem Kasi, to pojawiły się i takie, które odczarowały nieco piękno tego miasta.
Naprawdę? Po dwudziestu latach życia tutaj zmieniłaby pani zdanie. NYC robi wrażenie, tylko wpadając na chwilę z pełnym portfelem; Nowy Jork to złudzenie optyczne i psychiczne, które na niektórych działa; Żyje tu 20 lat i jakoś ciężko w to uwierzyć; Ta rura z wywiewami z podziemi? Na mieszkających tutaj nie robi to wrażenia. Może lepiej pod Hudson Yards podjechać? Albo Columbus Circle - pisali światowi obserwatorzy.
A wam jak się podoba Kasia cała w wyziewach?