Udział w hitowym serialu "M jak Miłość" zapewnił Katarzynie Cichopek ogólnopolską rozpoznawalność i sympatię widzów. Aktorka nie doczekała się kolejnej przynoszącej ogromną popularność roli, jednak nie przeszkodziło jej to w kontynuowaniu medialnej kariery. W zeszłym roku celebrytka otrzymała ciepłą posadkę w "Pytaniu na śniadanie", dzięki czemu wciąż utrzymuje się na szczycie showbiznesowej hierarchii. Kasia chętnie monetyzuje swoją popularność, wciskając obserwującym ją fanom wszelkiej maści produkty.
Nie da się ukryć, że w trakcie trwania kariery celebrytka zapracowała sobie na dosyć niepochlebną ksywkę. Kasia "wpadka" Cichopek niejednokrotnie musiała mierzyć się z kąśliwymi komentarzami rozbawionych, a czasem również zniesmaczonych internautów. Całkiem niedawno dowiedzieliśmy się, że jednym ze sposobów gwiazdy na uniknięcie przykrych konsekwencji ze strony bezlitosnych obserwatorów jest uciekanie sprzed mikrofonu.
W trakcie noworocznego wydania "Pytania na śniadanie" Kasia znów przyprawiła internautów o ciary żenady. Podczas jednego z wejść gośćmi Cichopek i Roberta El Gendy'ego były Izabela Trojanowska i Paulla. Piosenkarki miały opowiedzieć, jak spędziły sylwestrową noc:
Ja na białej sali - powiedziała Paulla, a po chwili Trojanowska przyznała, że ona również powitała nowy rok w domowych pieleszach.
Dokładnie, dlatego jesteśmy takie wypoczęte... - chciała kontynuować Ignasiak, jednak zdania nie pozwoliła jej dokończyć skonfundowana prowadząca.
Co to znaczy "biała sala"? Przepraszam, muszę dopytać - wtrąciła zdezorientowana Cichopek, na co Trojanowska zareagowała z niedowierzaniem.
Nie wierzę, Kasia... - uśmiechnęła się z politowaniem, a Paulla pospieszyła z wyjaśnieniami. Wytłumaczyła, że "na białej sali" oznacza po prostu w łóżku.
Poczuliście się równie zażenowani?
Kuba Wojewódzki ma obsesję na punkcie Pudelka? Dowiecie się w najnowszym Pudelek Podcast!