Jeszcze do niedawna zdawało się, że Katarzyna Dowbor może poszczycić się niezachwianą pozycją w Polsacie. Niespodziewane roszady w jury "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" pokazały jednak, że wraz z objęciem rządów przez Edwarda Miszczaka w roli dyrektora programowego stacji nikt nie może czuć się bezpiecznie. W efekcie po 10 latach sprawowania funkcji prowadzącej "Nasz Nowy Dom" Katarzyna Dowbor musiała pożegnać się z popularnym programem.
Na korytarzach siedziby Polsatu przy ulicy Ostrobramskiej coraz głośniej wybrzmiewają plotki o tym, kto miałby zastąpić dotychczasową gwiazdę show na piastowanym przez ostatnie 10 lat stanowisku. W grę wchodzi kilka dużych nazwisk, najbardziej jednak władze skłaniają się ponoć ku pewnej doskonale znanej widzom aktorce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zwolnienie Katarzyny Dowbor z TVP. "Zawinił" wiek dziennikarki
W bezpardonowym pozbyciu się Kasi z Polsatu najsmutniejsze jest, że to już kolejny raz w jej karierze, kiedy w tak niemiłosierny sposób rezygnuje się z jej usług. Przez prawie 30 lat dziennikarka była bowiem jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy Telewizji Polskiej. Jej przygoda z publicznym nadawcą zakończyła się niestety nagle w 2013 roku, co wielu widzów przyjęło z nieukrywanym oburzeniem. Spekulacje fanów potwierdziła w rozmowie z Pomponikiem sama zainteresowana, przyznając, że powodem zwolnienia był jej wiek. Mimo mało eleganckiego sposobu, w jaki została potraktowana, matka Macieja wciąż ma spory ogromny sentyment do lat spędzonych na Woronicza.
Byłam tam w fajnym okresie - przyznała Katarzyna przed dwoma laty. Zaczęłam tam pracować, jak skończyła się komuna i nie było sprawdzania, kto kim jest. Dano nam dużą swobodę. Zjechałam dużą część świata, bo robiłam dużo rzeczy za granicą. Wymyślałam program, pisałam scenariusz i mogłam go realizować. To był też czas, w którym nie było innej telewizji. W tamtym czasie to było jedyne okno.
Zawsze to będzie moje pierwsze miejsce pracy. TVP to było moje życie. To był mój świat. Mój były mąż śmiał się, że ja tam otwieram i zamykam drzwi, bo przychodziłam rano i wychodziłam wieczorem. Zawsze będę miała sentyment do tej firmy. Mimo że jest, jak jest - dodała nie kryjąc rozgoryczenia.
Kasia stała się ofiarą nowego wizerunku stacji. Pozbyto się jej bez sentymentu
Dowbor bez ogródek stwierdziła, że za jej zwolnieniem stał ageizm producentów stacji. Dziennikarka nie pasowała już do nowego, odmłodzonego wizerunku telewizji, dlatego musiała odejść.
To oni zrezygnowali ze mnie - wspomina. Telewizja po 30 latach powiedziała, że stawia na młodych i pozbyła się mnie. To było niefajne i przykre. Robiono czystki. Pozbyli się też innych koleżanek i kolegów. Zabolało mnie to. Natomiast nie martwiłam się długo, bo miesiąc później wygrałam casting na prowadzącą program "Nasz nowy dom" - dodała na koniec, nie spodziewając się jeszcze wtedy, że za jakiś czas historia zatoczy koło.
Myślicie, że Kasia będzie chciała teraz kontynuować swoją przygodę z telewizją?