O Katarzynie Glince przez ostatnie tygodnie było głośno w kontekście błogosławionego stanu. Aktorka szczerze obawiała się rozwiązania w czasie trwania pandemii. Przerażona wizją samotnego porodu 43-latka bagatelizowała nawet zagrożenie, jakim jest koronawirus, wygłaszając w sieci zaskakujące opinie na jego temat. Celebrytka stwierdziła między innymi, że "śmierć jest elementem życia" i "świat musi iść dalej". Została zatem doceniona przez polską "koronasceptyczkę" numer jeden, Violę Kołakowską.
W piątek Kasia ogłosiła światu wesołą nowinę, pozując z nowo narodzonym synkiem. Dumna mama mogła liczyć na ogrom komentarzy z gratulacjami od wiernych fanów, za które postanowiła podziękować za pomocą kolejnego wpisu. W niedzielę na instagramowym profilu Glinki pojawiło się kolejne zdjęcie chłopca. Tym razem aktorka pokazała nieco twarzy pociechy.
Bardzo dziękujemy za życzenia i gratulacje. Jestem szczerze wzruszona i szczęśliwa. Ściskam Was, Wasza K. - pisze wdzięczna celebrytka.
Spostrzegawczy internauci, w tym Katarzyna Zielińska nie mieli wątpliwości, po kim chłopiec odziedziczył usta:
Ma Twoje usta - zauważyła między innymi imienniczka świeżo upieczonej mamy.
Zauważacie podobieństwo?