Trwa ładowanie...
Przejdź na
Michu
|

Katarzyna Grochola mówi o walce z chorobą. Zdradziła, co zrobiła po usłyszeniu diagnozy: "Uregulowałam wszystkie sprawy z Dorotką i z mężem"

69
Podziel się:

Pod koniec 2022 roku Katarzyna Grochola dowiedziała się, że ma nowotwór prawego płuca. W jednym z ostatnich wywiadów pisarka poruszyła temat choroby i śmierci. Artystka zebrała się na szczere wyznanie.

Katarzyna Grochola mówi o walce z chorobą. Zdradziła, co zrobiła po usłyszeniu diagnozy: "Uregulowałam wszystkie sprawy z Dorotką i z mężem"
Katarzyna Grochola zebrała się na szczere wyznanie (AKPA)

Katarzyna Grochola jest autorką wielu bestsellerowych powieści, które zdobyły serca czytelników w Polsce i za granicą. Jej twórczość charakteryzuje się ciepłem, humorem i realistycznym podejściem do problemów życia codziennego.

Niestety w życiu Katarzyny Grocholi nie zawsze było kolorowo. Gdy miała 30 lat usłyszała, że choruje na raka, a guz jest nieoperacyjny. To jednak nie koniec, bowiem lekarze dawali jej tylko trzy miesiące życia. Mimo że wówczas leczenie przyniosło pozytywne efekty, to niestety choroba nie dała za wygraną. Pod koniec 2022 roku Katarzyna Grochola usłyszała, że ponownie musi zawalczyć z chorob. Jak się okazało, zdiagnozowano u niej nowotwór prawego płuca, w efekcie czego musiała przejść dwie operacje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Honorata Skarbek otwiera się na temat choroby. Kilkanaście lat temu wykryto u niej nowotwór

Katarzyna Grochola bez ogródek o śmierci

Katarzyna Grochola należy do grona gwiazd, które nie mają problemu z opowiadaniem o swoich osobistych przeżyciach. Jakiś czas temu na łamach "Vivy!" pisarka zdecydowała się opowiedzieć o swojej chorobie i stanie zdrowia.

Gdy miałam 30 lat i dowiedziałam się, że mam pierwszego raka, to nikt - z wyjątkiem moich dwóch przyjaciółek - o tym nie wiedział. Nie wiedzieli moi rodzice, bo byli w dość trudnej sytuacji; nie wiedziała Dorotka, bo miała 6 lat i była za mała na takie wiadomości. Potem gdzieś to podsłuchała i w związku z tym bała się na przykład siadać na kolanach "bo rak wyjdzie z brzucha i zrobi mi krzywdę". Wtedy mój stan był bardzo poważny, a diagnoza była ostateczna. Pozałatwiałam wszystko, co mogłam pozałatwiać - wyjawiła.

Grochola przyznała też, że zupełnie inaczej zareagowała na informację o nawrocie raka. Dodatkowo zdradziła, że postanowiła zadbać o przyszłość najbliższych.

A teraz jak się dowiedziałam, byłam bardziej spokojna. Założyłam, że trzeba uporządkować do reszty wszystkie sprawy, przekazać różne rzeczy innym. Uregulowałam wszystkie sprawy z Dorotką i z mężem – tak, żeby potem nie było kłopotu. I sobie pomyślałam: jak będzie, tak będzie. Niewiele ode mnie zależy - wyjawiła w tej samej rozmowie.

Dalej przyznała, że samo nastawienie nie sprawi, że choroba cudownie zniknie, ale jest przygotowana na to, co przyniesie przyszłość.

Widziałam osoby, które bardzo chciały żyć i umarły. Powtarzały sobie, że wszystko będzie dobrze, a nic nie było dobrze. Biorę pod uwagę, że będzie dobrze, ale też jestem przygotowana na to, co… Hmm, a może cokolwiek będzie, to będzie dobrze? - podsumowała.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(69)
WYRÓŻNIONE
wer82
7 miesięcy temu
A moja mama zmarla w grudniu na raka pluc :( lekarze powiedzieli, ze jej nic nie jest i odeslali do domu z antybiotykami, a po 2 miesiacach juz niezyla :( tesknie za nia i wszystkim zycze zdrowia
Iwona
7 miesięcy temu
Mnie tylko dziwi w Polsce że od kilku lat dziecko nie może iść samo do lekarza. Nawet dentysty. Są różne rodziny i dziewczyna 17 lat nie może iść sama do ginekologa czy dentysty. Zawsze do dentysty chodziłam sama. Kto to wymyślił.
Olop
7 miesięcy temu
Jeśli palisz papierosy, kaszlesz, spada ci sód, skacze cisnienie krwi zrób rtg płuc a najlepiej tomograf
Aleksandra
7 miesięcy temu
jestem w wieku Pani Katarzyny, ale swoje sprawy urzędowe w tym spadkowe (testament notarialny! - trudniej podważyć) "załatwiłam " w wieku 40 lat będąc w pełni sił i zdrowia - świadoma i świadomie - różnie życie nam się może ułożyć polecam wszystkim, ale wydaje mi się, że większości wydaje się, że spisanie testamentu zwiastuje rychłą śmierć, chorobę..., a to nieprawda, a testament można zmieniać dowolnie często w każdej chwili, trzeba tylko pamiętać o odwołaniu ostatniego i tyle....
Mama
7 miesięcy temu
Mój mąż też ma nieoperacyjnego raka płuc.Tez zadbał o przyszłość.Z wdzięczności za lata życia i wtedy gdy pomogłam mu żeby szybko dostał się na leczenie i zajmowałam się całymi dniami naszym małym dzieckiem w międzyczasie pojechał do notariusza zmienić testament bym nie była zabezpieczona a nie to jest najgorsze, mam wszystko swoje, a o a to, że majątkiem dziecka ma zarządzać obca osoba.Jestem zażenowana.Skladam papiery rozwodowe za to upokorzenie
NAJNOWSZE KOMENTARZE (69)
Gabi
7 miesięcy temu
Jest jedna bardzo ważna sprawa która każdy rodzic powinien załatwić u notariusza i nie chodzi o spadek. Chodzi o wskazanie notarialne opiekunów na wypadek naszej śmierci ( oczywiście po wcześniejszym uzgodnieniu tego z nimi). Niestety takie wypadki się zdarzają, więc aby zaoszczędzić dziecku tułania się po placówkach opiekuńczych, w i tak już tragicznej sytuacji, warto o to zadbać.
Marianna
7 miesięcy temu
Zabija ją jej własny jad.
Kuba
7 miesięcy temu
W zalewie przeróżnych informacji na temat tej pani, gdzieś mi to uciekło - czy to prawda, że jest pisarką ?
Onkolog
7 miesięcy temu
Jak miała nowotwór w wieku 30 lat, to po tylu latach to żadne przerzuty czy wznowienia, to zupełnie nowy nowotwór.
Gość
7 miesięcy temu
Mniej palić i pić.
Gość
7 miesięcy temu
Ta kobieta użala się nad sobą , albo tryska jadem dookoła.
Gro
7 miesięcy temu
Ludzie, piszcie testamenty, nawet jeśli w danym momencie czujecie się świetnie i wyniki badań macie dobre. Potem przyjdzie jakiś Wacek z Koziej Wólki i będzie się z Wami szarpał o parę groszy. Wiem co mówię, przeżyłam szarpaninę po śmierci Mamy.
kasia
7 miesięcy temu
Jeszcze jedna rzecz, dla mnie najważniejsza. Przyjąć sakrament chorych. Tak było 16 lat temu. Rok 2008.
Gaga
7 miesięcy temu
Niech ten jad na PiS co w niej siedzi posromi
Pozdr
7 miesięcy temu
Cokolwiek będzie,będzie dobrze.
Elzbieta
7 miesięcy temu
Może warto by było choć teraz nie pluc i nie wysmiewac na innych z powodu poglądów życiowych ,politycznych itp. Nie jest pani żadną wyrocznią i nikim lepszym , a urojona wyższość jest odpychająca.
Rozalia
7 miesięcy temu
Dostala raz szanse,teraz zycie poddaje ja kolejnej probie,mysli ze jak powiedziala i zalateila sprawy spadkowe z Dorotka i gachem to wszystko,a moze jednak nie jest to wszystko droga pani.
???
7 miesięcy temu
Kogo obchodzą jej prywatne sprawy?
My wszyscy te...
7 miesięcy temu
Jeszcze pokochaj swoich wrogów zamin będzie za późno!
...
Następna strona