Katarzyna Nast jest bezsprzecznie jedną z najbardziej intrygujących postaci w polskim internecie. Okrzyknięta szamanką, od długiego czasu wiedzie idylliczne życie na Bali, gdzie kontynuuje swoją wewnętrzną podróż i zarabia m.in. na warsztatach na temat uduchowionego masażu członka. Jeszcze w tym roku będziemy mieli okazję zobaczyć ją w drugiej edycji kontrowersyjnego programu TVN, w którym będzie konkurować z celebrytkami takimi jak Paulina Smaszcz, Marianna Schreiber i Agnieszka Kaczorowska o tytuł "Królowej przetrwania".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Być może chęć wypromowania programu sprawiła, że Nast zamieściła w sieci... ostatnie pożegnanie zaprzyjaźnionej myszy. Influencerka nie ograniczyła się do zorganizowania pochówku, zrelacjonowała także całą ceremonię pożegnalną, której towarzyszyła mowa pogrzebowa. Nagranie szybko obiegło sieć i, jak można się domyślać, wzbudziło ogromne emocje.
ZOBACZ: Zapłakana Katarzyna Nast relacjonuje pogrzeb... MYSZY: "Pozwalam mojemu małemu przyjacielowi odejść"
Nowe zdjęcia Katarzyny z pewnością nie przejdą bez echa. Tym razem pokazała się... topless. Zapewniła przy okazji, że całe życie przygotowywała się do tej chwili.
Kiedyś nie odważyłabym się wstawić takiego InstaStory, bo zbyt bardzo bałam się oceny. Dziś robię to z ogromną odwagą i swobodą, bo wiem, ile pracy włożyłam w to, by być tu, gdzie jestem. Za tym wideo, które widzicie, stoi ogrom wewnętrznej pracy, i jestem z tego dumna. 43 lata zajęło mi zbudowanie tej relacji z moim ciałem, którą mam dzisiaj. Akceptuję moje ciało dokładnie takie, jakie jest - z każdą zmarszczką, blizną i niedoskonałością, bo to ja decyduję, jak widzę siebie, i to jest moja prawdziwa siła - napisała przy zdjęciach.
Doceniacie jej starania?