Tomasz Kammel pojawił się ostatnio w programie "Hejt Park", w którym gawędził z Krzysztofem Stanowskim. Podczas rozmowy dziennikarz sportowy postanowił nieoczekiwanie skonfrontować swojego gościa z od lat pojawiającymi się w mediach spekulacjami dotyczącymi jego orientacji seksualnej.
Czy ty ukrywasz swoją orientację, czy nie ukrywasz? - wypalił, na co doczekał się natychmiastowej reakcji ze strony opanowanego Tomka. 51-latek postanowił udzielić wyczerpującej odpowiedzi, stanowczo podkreślając, że jest osobą heteroseksualną.
Nie ukrywam mojej orientacji. Nie zajmuję się moją orientacją publicznie, natomiast nic nie ukrywam. (...) Powtórzę jeszcze raz, że ja nie jestem homoseksualistą - wyjaśnił, dodając:
Natomiast gdybym nim był, to byłbym z tego dumny i korzystałbym z faktu, że tak jest na rzecz troski - bo nie chcę mówić walki - o lepsze życie ludzi, którzy mają tak jak ja, czyli taką orientację.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dziennikarz TVP nawiązał także do swoich relacji, wypowiadając się o byłych partnerkach bardzo serdecznie:
Bolało mnie to w pierwszej dekadzie pracy, bo ja zawsze miałem - niestety było ich kilka, a nie jedna, bo nie udało mi się skutecznie zbudować tych związków - kobietę. Każda o mnie dbała, kochała, było nam dobrze, a jednocześnie musiała się gdzieś tam mierzyć z tymi opiniami zakulisowymi. Za cholerę nie wiem, dlaczego tak. Nie ma powodów, żeby tak myśleć. Może ja się jakoś zachowuję, że to ludzi tak nastraja. Ale nie potrafię tego wyjaśnić - mówił, odnosząc się do plotek dotyczących rzekomego pociągu do mężczyzn.
"Super Express" postanowił za sprawą wypowiedzi Kammela skontaktować się z Katarzyną Niezgodą, z którą ten pozostawał w związku do 2015 roku. Ich relacja była swego czasu skrzętnie śledzona przez media, a kobieta często towarzyszyła eksukochanemu podczas wizyt na ściankach. Jak się jednak okazuje, Kasia nie jest zbyt chętna do udzielania jakichkolwiek komentarzy na temat byłego.
Proszę o zrozumienie, ale nie będę niczego komentować. Nie wiem, kiedy to się skończy... Trochę to przykre, że jestem ciągle czyjąś byłą. Jestem tym zmęczona - powiedziała w rozmowie z tabloidem nieco zirytowana prawniczka.