Agnieszka Kaczorowska znalazła się ostatnio w samym centrum zainteresowania. Wszystko za sprawą instagramowego wpisu, w którym ubolewała nad powszechną "modą na brzydotę" i promowaniem "zwyczajności w sieci". Bożenka z "Klanu" jest zdania, że w dzisiejszych czasach bycie wyjątkowym wyszło z mody, a pokazywanie w sieci naturalności jest tożsame z "taplaniem się w błotku".
Post Agnieszki Kaczorowskiej z miejsca wzbudził kontrowersje nie tylko wśród jej instagramowych obserwatorów, lecz również rodzimych celebrytów. Wywody tancerki otwarcie skrytykowały m.in. Karolina Korwin-Piotrowska czy Maffashion. Do sprawy odniosła się również Zofia Zborowska.
Zamieszanie woków rozważań Kaczorowskiej nie umknęło także Katarzynie Nosowskiej. Wokalistka postanowiła jednak iść o krok dalej niż pozostałe celebrytki i zamieściła na instagramowym profilu specjalne nagranie, w którym... czyta wywody Kaczorowskiej swojej swojej suczce, Jadzi.
Moda na brzydotę. Test posta pewnej tancerki na mopsie Jadzi. Jej reakcja jest jedynie słuszna - napisała artystka.
I tak na profilu Nosowskiej możemy podziwiać jej pupilkę wylegującą się na kocu na łonie natury i słuchającą kolejnych wersów wykładu swojej pani. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że Jadzia była wyjątkowo zaaferowana treścią wpisu Kaczorowskiej - suczka nie tylko z uwagą wpatrywała się w Nosowską, lecz również żywo reagowała na czytane przez nią słowa, np. ze zdziwieniem przekręcając głowę.
Jadziu, jestem estetką. Natomiast obserwuję obecnie modę na brzydotę, Jadziu. Trochę wydaje mi się, że to wynika u Ciebie z chęci przeciwstawienia się instagramowemu pięknu, które narzuciło pewne standardy. A z drugiej strony zbyt skrajnego promowania takich haseł jak body positive, Jadziu - "pouczała" czworonoga Nosowska.
Choć wokalistka w większości niemalże dosłownie przytaczała wywody Kaczorowskiej, okazjonalnie zwracając się przy tym do pieska, pozwoliła sobie również lekko podrasować słowa celebrytki.
Po co na siłę robić z siebie "taką zwyczajną", zamiast "wyjątkową i niepowtarzalną"? Jadziu, po co eksponować swoje wady, mówiąc o "dystansie", zamiast przepraszam Cię Jadziu, prowadzić markę osobistą opartą na superlatywach? Nie rozumiem tego, ale rozumieć nie muszę. Tylko potem widzę wycieczkę zgarbionych mopsów chowających się na zdjęciach za swoją sierścią czy łapami. Bo bycie pięknym czy wyjątkowym nie jest w modzie. Bo gdy wypinasz klatkę, podnosisz mordę i idziesz śmiało przed siebie, to jesteś zadufany.
W wykładzie Nosowskiej nie mogło również zabraknąć wątku taplania się w błotku.
Koncentracja na pozytywach, na wdzięczności, na wszystkim, co dobre i piękne właśnie, jest tym, co pozwoli Ci Jadziu iść na szczyt, a nie siedzieć w twoim lub czyimś błotku, w którym tak miło się taplać, bo przecież Mańka siedzi tam razem z tobą - dodała, wspominając również o swoim drugim psie.
Niestety w końcu Jadzia wyraźnie straciła zainteresowanie czytanym przez panią postem Kaczorowskiej.
Nie odwracaj się do mnie plecami. Jadziu, dlaczego twoja marka osobista odwróciła się do mnie plecami? Gdzie jest Mańka? Pewnie się przeniosła do innego błotka - rozprawiała wokalistka.
Zobaczcie, jak Katarzyna Nosowska czyta psu wywody Agnieszki Kaczorowskiej. Też mu współczujecie?