Wciąż nie milkną echa po skandalu wywołanym nieoczekiwanymi zmianami personalnymi w radiowej Trójce. Zaczęło się od zwolnienia Anny Gacek, która po dwóch dekadach pracy w Polskim Radiu właściwie została postawiona przed faktem dokonanym. Krótko po tym, w geście solidarności, swoje odejście ogłosił Wojciech Mann, rezygnując z pracy w radio po 55 latach.
Oliwy do ognia dodał fakt, że w sobotę ze strony internetowej stacji zniknął tekst podsumowujący ostatnie notowanie Listy Przebojów oraz dotycząca niej sekcja. Przypomnijmy: w piątkowym zestawieniu wygrała piosenka Kazika, Twój ból jest lepszy niż mój, w której piosenkarz odniósł się do szeroko komentowanej wizyty Jarosława Kaczyńskiego na Powązkach w dziesiątą rocznicę katastrofy smoleńskiej (mimo pandemii koronawirusa dla "prezesa" specjalnie otworzono cmentarz). Co gorsza, Tomasz Kowalczewski, dyrektor Trójki poinformował, że ostatnie wydanie listy zostało... unieważnione. W rezultacie z pracą w Trójce po 35 latach prowadzenia audycji na własne życzenie pożegnał się Marek Niedźwiecki.
Swoje trzy grosze w kontrowersyjnym temacie postanowiła dorzucić teraz Katarzyna Nosowska, tym samym przyłączając się do trwającego bojkotu. W emocjonalnym wpisie opublikowanym w niedzielę na Facebooku piosenkarka porównała Radio Polskie do... wymarłej miejscowości letniskowej.
Czy byliście kiedyś z wizytą, w miejscowości, która latem tętni życiem - po sezonie? - napisała. Jest opustoszała, cicha, tylko wiatr bawi się rozdmuchując kupki rudych liści, tańczy z foliową torebką na ścieżce prowadzącej do zabitej deskami lodziarni... To miejsce, w którym każdy zakątek przetrzymuje wspomnienia z lata - burą jesienią - tylko zasmuca... Radiowa Trójka jest dla mnie teraz jak ten kurort po sezonie... Niech nasze piosenki zabrzmią w niej, gdy znów przyjdzie lato.
Pod postem błyskawicznie pojawiły się komentarze internautów zaniepokojonych sytuacją, w której znalazło się Polskie Radio.
"Chyba nie najlepsze porównanie, kurorty mają wiele uroku poza sezonem, sytuacja w Trójce to raczej powolna śmierć na skutek wstrzykiwanego systematycznie małymi dawkami jadu", "Każdy kurort potrzebuje odpoczynku, by wrócić do siebie. W Polsce mamy emocjonalno polityczny Czarnobyl", "To już stan agonalny" - pisali.
Myślicie, że to naprawdę koniec radiowej Trójki?