Telewizja Polska od kilku tygodni systematycznie odbudowuje swoją ofertę programową. Miesiąc temu na antenie TVP Info wystartował nowy cykl wywiadów "Rozmowy (nie)wygodne" z udziałem wybitnych przedstawicieli polskiej kultury. Przepytuje ich znany dziennikarz Mariusz Szczygieł, przed laty specjalizujący się w zadawaniu niewygodnych pytań i przełamujący wiele tematów tabu.
W sobotnim wydaniu programu pojawiła się Katarzyna Nosowska. Na początku rozmowy wokalistka powróciła wspomnieniami do czasów pracy na poczcie, która okazała się jej wspólnym mianownikiem z prowadzącym. Wywiad stanowił obszerny przekrój życia artystki, w związku z czym w pewnym momencie powędrował on w stronę rodzicielstwa. Autorka książek szczegółowo odpowiedziała na pytanie o wychowanie jedynaka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Katarzyna Nosowska opowiedziała o synu. Jakie mają relacje?
Jedna z najważniejszych postaci sceny pop-rockowej nieczęsto przyjmuje zaproszenia do wywiadów, zwłaszcza dotyczących jej rodzinnej sfery. Dla prowadzącego kultowe talk-show "Na każdy temat" zrobiła jednak wyjątek, szczegółowo rozprawiając na temat macierzyństwa i podejścia, jakie stosowała w wychowywaniu Mikołaja.
Z wielce szlachetną intencją wiedziałam, że chcę, żeby moje dziecko było szczęśliwe, ale działałam po omacku, bo nigdy wcześniej nie byłam matką ani nigdy później. Mam świadomość błędów, które popełniłam. Myślę, że mogłabym przyznać sobie dwie skrajnie różne oceny. (...) Są na pewno sfery życia, w których go upośledziłam, niechcący, a są też takie, gdzie uposażyłam go w bardzo wartościowy ekwipunek, oręż - powiedziała.
Wokalistka rozwinęła ten wątek, tłumacząc dziennikarzowi największy popełniony przez nią błąd z perspektywy matki. Uważała, że to, co zapewniało szczęście w jej dzieciństwie, przełoży się również na zadowolenie syna. Wyznała jednak, że najbardziej karci się za swoją nadopiekuńczość.
Katarzyna Nosowska poruszyła w książce niezwykle intymny temat
Mariusz Szczygieł naturalnie zapytał swoją rozmówczynię o wydaną przez nią w ubiegłym roku książkę "Nie mylić z miłością". Nosowska opublikowała w nim bardzo osobiste wyznania dotyczące m.in. kobiecej masturbacji. Mimo wczesnej pory emisji, dziennikarz próbował zgłębić ten wątek.
Nie lubię słowa masturbacja. Brzydkie jest bardzo. Właśnie dlatego użyłam słowa "samość", bo mi się wydaje łagodne i czułe. Bardzo często tę czynność się nawet w rozmowach brutalizuje i spłyca. Takie to jest przemocowe wobec samego siebie, takie szarpane po prostu, a wydaje mi się, że to jest kwestia jakiejś perspektywy, że można to traktować jako formę chłodnego wyładowania, ale można np. uznać, że to jest taki moment, kiedy możemy naprawdę spotkać się ze sobą - obszernie wyjaśniła.
Katarzyna Nosowska w ramach swojej medialnej "spowiedzi" odniosła się też do tematu współuzależnienia. Przyznała, że równie istotne jak poruszanie kwestii zamiłowania do używek, jest też opowiadanie o trudnych emocjach towarzyszących najbliższym nałogowców.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Katarzyna Nosowska została przed laty zdradzona. Paweł Krawczyk miał też problem z alkoholem: "To było psychicznie nie do wytrzymania"