W miniony czwartek odbył się pogrzeb Pawła Królikowskiego. Uwielbiany przez widzów Kusy z serialu Ranczo i juror programu Twoja Twarz Brzmi Znajomo odszedł w wieku 58 lat po długiej walce z chorobą.
W uroczystości pogrzebowej na Krakowskim Przedmieściu, która miała charakter państwowy, tłumnie uczestniczyli przedstawiciele polskiego show biznesu, m.in. Małgorzata Kożuchowska, Anna Korcz, Barbara Kurdej-Szatan, Magda Schejbal czy Krzysztof Ibisz. Wśród żałobników nie mogło zabraknąć Katarzyny Skrzyneckiej, która przyjaźniła się z aktorem.
Uwagę obserwujących zwrócił na siebie także mąż Skrzyneckie. Marcin Łopucki na pogrzebie pojawił się w dresowych spodniach. Jego ubiór, biorąc pod uwagę okoliczności, wiele osób uznało za wysoce niestosowny. W sieci natychmiast pojawiły się krytyczne komentarze pod jego adresem, na które zareagowała aktorka, która wytłumaczyła, że jej mąż "wyrwał się nieoczekiwanie na chwilę ze swojej pracy", aby pożegnać przyjaciela.
W sobotę aktorka pochwaliła się na swoim Instagramie zdjęciami z premiery spektaklu Upiór w kuchni w Teatrze Kamienica, na który przyszła wraz z mężem. Wybrała na tę okazję fioletową sukienkę, a Łopucki prezentował się na ściance w koszuli i ciemnym garniturze. Jedna z fanek nie mogła oszczędzić sobie złośliwego komentarza pod adresem trenera.
Jednak mąż się pięknie ubrał, a nie w dres - czytamy.
Tym razem aktorka nie zdecydowała się odpowiedzieć na uwagę pod adresem małżonka.