Epidemia koronawirusa skutecznie zdestabilizowała światowe gospodarki, sprawiając, że miliony ludzi znalazły się nagle w trudnej sytuacji finansowej. Te problemy nie oszczędziły też artystów, dla których odwołanie koncertów, przedstawień i innych chałtur oznacza drastyczny spadek lub całkowitą utratę środków do życia. Niedawno otwarcie mówił o tym Maciej Stuhr, który przyznał, że nie zarabia pieniędzy już od dwóch miesięcy.
Przypomnijmy: Maciej Stuhr martwi się o domowy budżet w obliczu koronawirusa: "OSTATNIĄ ZŁOTÓWKĘ ZAROBIŁEM 2 MIESIĄCE TEMU"
Teraz o swojej trudnej sytuacji opowiedziała Katarzyna Skrzynecka. Dla aktorki epidemia to szczególnie trudny czas, bo poza utratą pracy przeżywa coś gorszego - z powoddu koronawirusa zmarł jej wujek.
Skrzynecka nie ukrywa jednak, że również kwestie finansowe nie napawają jej teraz szczególnym optymizmem.
Tak jak wszyscy, staramy się szukać szans, by nie popaść w długi, ubiegamy się o zamrożenie spłaty kredytu mieszkaniowego na trzy miesiące, składamy podania o "postojowe" w ZUS-ie, na który od lat łożymy miesięcznie wysokie kwoty - żali się w rozmowie z magazynem Flesz. Niestety ta jednorazowa pomoc nie pokrywa nawet połowy naszych stałych opłat.
Przymusowa przerwa w pracy sprawiła, że Skrzynecka i jej mąż Marcin Łopucki po raz pierwszy od lat nie będą mogli spędzić urlopu w ukochanej Grecji, którą starają się odwiedzać przynajmniej raz w roku:
W tym roku pewnie nie będzie nas stać na jakikolwiek wyjazd wakacyjny. Obyśmy mogli latem pracować, żeby wyjść z debetów! Ukochaną Grecję raczej będziemy wspominać, oglądając zdjęcia i gawędząc z greckimi przyjaciółmi na wideoczatach. Takie czasy - tłumaczy Kasia i dodaje uspokajająco: Da się szczęśliwie żyć nawet bez przefajnych wakacji. Przecież nawet jeżdżąc na rowerze z rodziną po mieście, można spędzać pogodnie czas. Uważam, że kiedy trzeba zacisnąć pasa, należy to po prostu zrobić, bez narzekania i żyć tak, jak się da. Byle razem! Grono moich przyjaciół myśli podobnie, na razie dzwonimy do siebie na wideoczatach, co jest substytutem naszych miłych wspólnych kolacyjek.
Światełkiem w tunelu może okazać się wznowienie nagrań do programu Twoja Twarz Brzmi Znajomo, w którym Skrzynecka jest jurorką. Być może show uda się nagrać bez udziału publiczności, dzięki czemu na konto gwiazdy wpłynęłoby jakieś wynagrodzenie.
Decyzja, czy będziemy kontynuować program, chociażby na razie bez udziału publiczności, powinna zapaść w najbliższych dniach. Bardzo na to czekamy! - ekscytuje się gwiazda. Oczywiście nasza żywo reagująca, spontaniczna widownia wiele wnosi do programu, jednak wierzę, że nowa forma show ucieszy naszych fanów, bo przecież nie będą już musieli oglądać tylko powtórek.
Trzymacie kciuki, by jej sytuacja finansowa uległa raptownej poprawie?