Katarzyna Skrzynecka ma za sobą dość trudny tydzień. Wszystko za sprawą błyskawicznych "metamorfoz", na które licznie zwrócili jej uwagę internauci. "Fani" wytknęli celebrytce, że prezentowane przez nią za pośrednictwem instagramowego profilu zdjęcia znacznie różnią się od tych, które robią jej paparazzi.
Kasia z oskarżeniami o retusz postanowiła walczyć poprzez zablokowanie możliwości komentowania, twierdząc jednocześnie, że "śmieszą ją" niepochlebne uwagi na jej temat, których właściwie... nie czyta.
"Zdystansowana" do całej sytuacji Skrzynecka jak gdyby nigdy nic wywiązuje się więc ze swoich aktorskich obowiązków. W piątek pojawiła się na premierze spektaklu "Kumulacja, czyli pieniądze to nie wszystko", podczas której towarzyszył jej ukochany mąż. Wsparta o barczystego ukochanego 50-latka z uśmiechem na twarzy pozowała na ściance, wpatrując się w obiektywy fotoreporterów.
Ubrana w niebieską sukienkę za kolano i sandały na obcasie (tę samą stylizację, którą miała tego dnia podczas ostatniego odcinka "Twoja twarz brzmi znajomo") Kasia nie omieszkała także ustawić się do zdjęcia ze spotkanym na czerwonym dywanie byłym kolegą z jury show Polsatu, Kacprem Kuszewskim.
Celebrytka zdążyła już dodać kilka najnowszych zdjęć z "TTBZ". Tym razem okiem paparazzi prezentuje się tak samo jak na Instagramie?