W lipcu Katarzyna Sokołowska i jej partner Artur Kozieja zostali rodzicami. 49-latka nie ukrywała, że jest bardzo podekscytowana perspektywą macierzyństwa i długo walczyła o to, aby zostać mamą. Jednocześnie reżyserka pokazów mody poszła śladem znanych koleżanek, które nie zdecydowały się na przerwę po urodzeniu dziecka i już gościła na ściance.
Katarzyna Sokołowska nie tylko szybko wróciła do pracy, ale także brała udział w zdjęciach do nowego sezonu "Top Model", będąc w zaawansowanej ciąży. Nic zatem dziwnego, że znów pojawia się w telewizji i opowiada o tym, jak upływał jej błogosławiony stan. Teraz reżyserka pokazów mody gościła na kanapie "Dzień Dobry TVN", gdzie opowiedziała o swoich doświadczeniach.
Katarzyna Sokołowska o macierzyństwie
Podczas wywiadu w śniadaniówce TVN-u Kasia przyznała, że ciąża upłynęła jej bardzo szybko i zanim się obejrzała, dziecko już było na świecie. Mówi też, że czuje się znakomicie w roli mamy.
Ten czas jest tak krótki dla kobiety, a wydaje się wcześniej, że to prawie rok naszego życia, kiedy nosimy malucha pod sercem. To jest nieprawdopodobne, jak zmienia się perspektywa i ta relacja z samą sobą. To jest kompletnie inny świat. (...) O tej roli marzyłam przez całe lata. Zresztą pozwoliłam sobie na taki komentarz, że to jest bardzo wyczekiwane, oczekiwane dziecko. Wiele lat się starałam. Wiem, w jakiej sytuacji są kobiety. Bardzo wiele z nas ma ten temat do przerobienia, do przepracowania. To trwa latami czasami, nikt nie wie, czym to jest okupione. Jestem przygotowana do tej roli mentalnie od lat, wyobrażałam sobie ten moment, a teraz jestem szczęściarą - wspominała.
Opowiedziała też nieco o tym, jak wyglądały ostatnie tygodnie przed porodem. Sokołowska nie zwalniała tempa i spędziła ten czas na nagraniach do "Top Model", stąd też Marcin Tyszka wiedział o imionach, jakie otrzyma jej synek. Przypomnijmy, że zdradził je w jednym z wywiadów, najwyraźniej nie mając świadomości, że Kasia jeszcze nie podjęła tego tematu w mediach.
Ciążę spędziłam na planie. Jurorzy są moimi bliskimi współpracownikami i przyjaciółmi, różne rozmowy się odbywają. Nie sądziłam, że Marcin będzie ojcem chrzestnym tego imienia i od niego to wyjdzie. Faktycznie, mój mały synek ma na imię Iwo Lew - potwierdziła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Katarzyna Sokołowska odnosi się do krytycznych komentarzy
Choć Kasia jest już dziś świeżo upieczoną mamą i bardzo się z tego cieszy, to zdarzały się przykre komentarze. Przyznaje, że nie wszyscy internauci jej kibicują i nie rozumie, dlaczego za wszelką cenę chcą jej to uświadomić.
Tak, jak niektórym podoba się ta sytuacja i dostaje te słowa wsparcia, tak niektórzy dają sobie prawo do komentarzy. Z jakich powodów? Trudno powiedzieć. Jestem w ciągłym zdziwieniu. Jak możemy sobie dawać prawo do takich negatywnych komentarzy? Bycie matką jest czymś bardzo odpowiedzialnym, jeśli ktoś podchodzi do tego odpowiedzialnie, to naprawdę wie, co robi. Cieszmy się szczęściem innych. Taki mam apel, żebyśmy nie wypowiadali pochopnie słów. Słowa mają moc. My ludzie mediów radzimy sobie z tymi komentarzami. Natomiast jest całe grono kobiet, które to przeżywają, te negatywne rzeczy. A nie wiadomo, na jakim etapie życia są, co je spotkało i co je spotka - tłumaczy.
Wystylizowała Katarzyna Sokołowska zadała szyku przed studiem "Dzień Dobry TVN"
Po nagraniu Kasia musiała jeszcze stawić czoła paparazzi, którzy czekali na nią przed studiem. Na okazję wizyty w telewizji jurorka "Top Model" wybrała długie kozaki z wiązaniami, szmizjerkę i torebkę-kuferek w dopasowanych kolorach. Z kolei na jej nosie zagościły okulary przeciwsłoneczne. Tak wystylizowana chwilę zapozowała do zdjęć.
Zobaczcie, jak się prezentowała: